Decoupage -świeca, serca i jemiołki
Wspominałam już, że w ostatnim czasie uskuteczniam produkcje decoupagowe i miało być pięknie, a wyszło jak wyszło, czyli do bani. Zrobiłam ten sam błąd, o którym pisałam przy pudełeczku "ze spękaną Wenecją", czyli na preparat spękający położyłam lakier, który -jak poprzednio- się zwarzył... Skleroza nie boli -tylko trzeba niektóre rzeczy robić po dwa razy...Zmyłam wszystko i zaczęłam od nowa.Efekty decoupage'u w stylu vintage
Oto efekt decoupage'u - serca - zawieszki z dziewuszkami-aniołeczkami, które marzą o białych świętach, to przynajmniej sugerują napisy z serwetki:)
Musiałam domalować sporo tła, ale wyszło dość dobrze. Potem narobiłam białych plamek, które były na serwetce w wersji pierwotnej, a na koniec objechałam białą farbą brzeg, żeby wszystko zgrało się w jednej tonacji kolorystycznej.
Anielątka zdecydowanie są w stylu vintage. A ta jemioła w rękach to taka zachęta do świątecznych całusków:))
Anielątka zdecydowanie są w stylu vintage. A ta jemioła w rękach to taka zachęta do świątecznych całusków:))
Decoupage na świecy
Do kompletu ozdobiłam świeczkę rodem z Tesco, na którą nakleiłam serwetką metodą na suszarkę, zainspirowana filmikiem Inspirello na YT. To jest moja druga świeczka zdobiona tą metodą i mogę powiedzieć, że wszystko ładnie działa, ale nie zbliżajcie suszarki zbyt mocno do świeczki i nie podgrzewajcie tylko jednego miejsca, bo świeczka może się nieco zdeformować pod wpływem ciepła albo serwetka zmarszczyć...Górę świeczki zrobiłam taką trochę strzępiastą, żeby zatopiona w wosku serwetka wyglądała bardziej naturalnie. Nie wiem, jak spisuje się świeczka z serwetką po zapaleniu, ale mam nadzieję, że nie spowoduje pożaru...Zdjęcia nie oddają prawdziwych kolorków - są trochę zbyt szare, ale trudno...
Wpis wędruje na wspólną naukę decoupage'u z Justynką i Renią - w ramach zadania 10.
Pozdrawiam:)
Anetta