Renulkowa Wiosna 2022 już czai się za rogiem, a ja jestem, mówiąc kolokwialnie, w czarnej d*pie z ubiegłoroczną frywolitkową Wiosną. Jak zawsze wystartowałam z zapałem, a potem przyplątały się jakieś niespodziewane perypetie i utknęłam w martwym punkcie z robótką. Co gorsza nie pamiętam, kiedy utknęłam z supłaniem, bo tak naprawdę ciągle coś robię...
Nitkowe dywagacje
Fakt, że jestem już bliżej końca niż początku jest pocieszający, ale tak naprawdę do końca zostało mi 6 okrążeń. To dużo, ale dam radę. Supłam z nici Aida 30, bo mam jeszcze całkiem pokaźny zapas. Kolor ecru, bo tylko taki był na wyprzedaży -chyba 2 lata temu. I tu mała nitkowa uwaga, a może raczej takie prywatne spostrzeżenie. Ostatnie frywolitkowe śnieżynki supłałam z białej Muzy20. No cóż, niby wszystko okey, ale kilkakrotnie nitka mi się rozwarstwiała i nie daj Boże, jeśli czółenko weszło w to rozwarstwienie nitek. Niestety, tylko odcięcie nitki mogło uratować sytuację...
Frywolitkowa serweta |
Frywolitka czółenkowa |
Wzór Renaty Niemczyk I tyle na dziś. Pozdrawiam, Anetta (Jamiolowo) |