Frywolitkowa choinka
Kiedyś przed laty, kiedy dopiero zaczynałam swoją przygodę z frywolitką, zamarzyła mi się choinka ubrana we frywolitkowe śnieżynki. Marzenie wydawało się nierealne do spełnienia, nawet gdy po wielu trudach udało mi się opanować podstawy frywolitki po przestudiowaniu książek w języku angielskim i rosyjskim. Pierwszą swoją frywolitkową śnieżynkę robiłam 3 dni i jest po prostu wielka, ale z dumą i sentymentem wieszam ją co roku na mojej świątecznej choince. Potem śnieżynek przybywało i przybywało... Zrobiłam ich ponad 200, choć na choince wisi ok. 145. Część trafiła do niektórych z Was, a część była drobnymi prezencikami dla miłośniczek frywolitki. Te nowe śnieżynki, które powstawały każdego dnia w grudniu, są jeszcze niewykrochmalone i dopiero zawisną...
Postanowienie noworoczne
Lubię końcówkę grudnia, to taki szczególny czas, który skłania wiele osób do refleksji nad minionym rokiem, własnym życiem, zrealizowanymi lub niezrealizowanymi celami... To czas, kiedy snujemy marzenia, wyznaczamy nowe cele, określamy plany, które doprowadzą nas do oczekiwanych skutków... Fakt, że po 20 stycznia wiele osób przeżywa lekkie załamanie, kiedy uświadamia sobie, że marzenia pozostaną tylko marzeniami, bo z realizacją celów wcale łatwo nie jest, szczególnie kiedy ma się słomiany zapał lub celów jest za dużo... U mnie też bywa różnie, choć staram się, aby tych postanowień noworocznych nie było za wiele. Brian Tracy twierdzi, że nasze mózgi są w stanie ogarniać jednocześnie maksymalnie 10 celów. Uważam, że to i tak dużo, więc swoją listę noworocznych postanowień zawężam do 5. I jednym z tych postanowień w 2022 roku będzie m.in. systematyczne prowadzenie bloga. Nie chciałabym, aby powtórzyła się sytuacja z ostatnich dwóch lat, kiedy wytrącona z równowagi zdarzeniami niezależnymi ode mnie milkłam na pół roku.A Wy składacie jakieś noworoczne postanowienia? Czy raczej unikacie tego typu deklaracji? A może ktoś w nadchodzącym roku zechce nauczyć się frywolitki?
Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)
Anetta (Jamiolowo)