Upał ogłupia -w sensie dosłownym...
Łapię się na tym, że zamiast napisać ten post, bezmyślnie gapię się w okno. Widok za oknem mam całkiem znośny, bo sąsiedni blok zatopiony jest w morzu zieleni prawie 50-letnich klonów. Tak siedzę i myślę... I nic nie mogę wymyślić. Mam przedziwne wrażenie, że ten zastygły w bezruchu upał ogłupia mnie -w sensie dosłownym. Niestety, to nie żadna metafora...
Kartka shabby chic
Wczoraj bladym świtem zrobiłam karteczkę na urodziny, a ponieważ eksperymentuję nieco z kompozycją kartki, więc ma taki trochę nietypowy układ.
Jak widzicie, kompozycja kwiatowa wylądowała na samym dole. Do ozdobienia kartki wykorzystałam papier nr 1 z kolekcji Magnolia Paper Passion. Lubię tę kolekcję ze względu na wzornictwo i delikatną kolorystykę, która idealnie pasuje do prac w stylu shabby chic.
Dorzuciłam sporo dodatków, bo lubię "układać" takie maleńkie bukieciki. Są róże z pianki, sizal, gaza, koronka, pręciki, perełki, sznurek, mini-tag, kawałki bambusa i kawałek "firany"- żartowałam to chyba organza, ale nie jestem pewna...
Marzenie...
Kiedyś jednym z licznych nastoletnich marzeń było bycie panią kwiaciarką, bo wtedy nikt nie słyszał o florystach i florystyce...Wyobrażałam sobie, że siedzę sobie wśród tylu cudnych kwiatów i...zmieniam im wodę, żeby za szybko nie padły :)) Szkoda, że to marzenie się nie spełniło... Ale, jak widać, zamiłowanie do bukiecików zostało :)
Muszę jeszcze trochę poprzestawiać na blogu - to uwaga dla osób, które korzystały z kursu frywolitki. Lekcje będą dostępne -mam nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych dni.
Pozdrawiam upalnie,
Anetta