Amigurumi, czyli szydełkowe zwierzaczki Miałyście rację, szydełkowe zwierzaczki wciągają. Najpierw zrobiłam misia, który miał być króliczkiem, ale jakoś odechciało mi sie robić takie długie uszka... Potem zielony królik zrobił się sam. A teraz powstaje jasnobrązowe stworzonko -na razie nie wiadomo jakie, bo ma tylko nóżki i kawałek brzuszka. Przy okazji poczytałam sobie o amigurumi. Nie wiedziałam, że moda na szydełkowe stworki przywędrowała z Japonii, gdzie amigurumi są nie tylko zabawkami dla dzieci, ale i przedmiotami...
Kwiecień plecien, ale najpierw
1 dzień temu