Blog Hop z Altair Art Dzisiaj obchodzimy Dzień Scrapbookingu i nasze DT zorganizowało zabawę Blog Hop z nagrodami. Wędrujesz po blogach projektantek Altair Art. Do mnie trafiłaś zapewne ze strony FB Moniki z Paper Box Pracowni Artystycznej, a dalej powędrujesz na blog Ani Srebrnolistki. Aby nie było tak, jak zawsze, mamy dla Was niespodziankę. Złośliwy chochlik pomieszał nasze prace i trafiły one na różne blogi. Spróbujecie odgadnąć, kto jest autorem danej pracy? Wszystkie szczegóły zabawy...
Frywolitkowa śnieżynka Sylwia
poniedziałek, stycznia 06, 2020 / BY Anetta (Jamiolowo)
Śnieżynka Sylwia według wzoru Renulka Tak jak wczoraj zapowiedziałam, dzisiaj pokażę krok po kroku etapy robienia śnieżynki, której autorką jest Renata (Renulek). Jest to pierwsza frywolitkowa śnieżynka z cyklu Spotkania z frywolitką, czyli Meeting with Tatting. Dokładny opis wzoru oraz schemat znajdziecie na blogu Renaty - frywolitkowa śnieżynka Sylwia. Frywolitkowa śnieżynka - przygotowania Każdy frywolitkowy projekt zaczyna się z pierwszego kółka (rzadziej łuku), więc i tę śnieżynkową przygodę rozpoczniesz od pierwszego kółeczka, ale zanim wysupłasz...
Spotkania z frywolitką - Renulek
niedziela, stycznia 05, 2020 / BY Anetta (Jamiolowo)
Spotkania z frywolitką - Renulek Pierwszym gościem, którego zaprosiłam do wyzwania frywolitkowego z cyklu Spotkania z frywolitką, czyli Meeting with Tatting jest znana polska twórczyni frywolitek, czyli Renata (Renulek) prowadząca blog Frywolitki, Tatting, Chiacchierino. Frywolitkowa historia Renulka Poprosiłam Renatę, aby napisała kilka zdań o sobie i swojej przygodzie z frywolitką. Oto Jej opowieść: Jestem z Krakowa, odkąd pamiętam zawsze uwielbiałam robótki. Moja Babcia zaraziła mnie wyszywaniem, potem próbowałam szydełkowania, robiłam na drutach, tworzyłam quilling, próbowałam...
Spotkania z frywolitką -wyzwanie
sobota, stycznia 04, 2020 / BY Anetta (Jamiolowo)
Spotkania z frywolitką, czyli meeting with tatting Zapewne nie pamiętasz moich początkowych zmagań z frywolitką, ale ja pamiętam je doskonale. Siedziałam w pewien listopadowy poranek w kuchni i po solidnej dawce teorii z książek i filmików na YT, próbowałam zrobić pierwsze kółeczko czółenkami. Oooo, nie powiem, kółka wychodziły bardzo ładnie, przede mną leżał już całkiem pokaźny stos kółek, które odcinałam, bo były źle zrobione. Siedziałam i odcinałam, bo nic mi nie wychodziło, tak jak powinno....