Reliefowe jajo...
Ostatni wpis w marcu i marcowe zadanie we wspólnej nauce decoupage'u z Renią i Justynką. Należało zrobić reliefy, więc ozdobiłam jedno styropianowe jajco w ramach tego zadania, tak aby wpisywało mi się w vintagowy klimat ozdób wielkanocnych z ubiegłego roku.
Na to wyzwanie znowu zrobiłam nieco tej pasty i poczyniłam takie oto wzorki na jajku, używając strzykawki, jak poprzednio przy zdobieniu deseczki z aniołkami.
Ostatni wpis w marcu i marcowe zadanie we wspólnej nauce decoupage'u z Renią i Justynką. Należało zrobić reliefy, więc ozdobiłam jedno styropianowe jajco w ramach tego zadania, tak aby wpisywało mi się w vintagowy klimat ozdób wielkanocnych z ubiegłego roku.
Wcześniej już pisałam o paście strukturalnej domowej roboty (tutaj), która okazała się bardzo trwała i wydajna, ponieważ po dwóch miesiącach przechowywania w szczelnie zamkniętym słoiku zachowała swoje właściwości i przyjemny, delikatny, pudrowy zapach. Pasta jest tania i dość szybko schnie, więc polecam ten domowy przepis.
Na to wyzwanie znowu zrobiłam nieco tej pasty i poczyniłam takie oto wzorki na jajku, używając strzykawki, jak poprzednio przy zdobieniu deseczki z aniołkami.
Jajko z reliefami przetarłam ciemnobrązową farbą akrylową, resztki farby usunęłam wilgotnym patyczkiem do uszy, zostawiając nieco cieniowania i taki jest efekt końcowy. Może nie powala, ale najważniejsze, że reliefy zostały zrobione:))
Wpis wędruje na zabawę u Reni.
Pozdrawiam,