Kocie pięknoty w roli głównej
U mnie dzisiaj szaleją koty pięknoty - w końcu mamy marzec.... W ostatnich dniach wraz z chłopakami z mojej pracowni tworzyliśmy koty. Takie trochę magiczne, bajecznie kolorowe, na pewno nietypowe. Może nieco nawiązujące do kotów, które malowała Laurel Burch, jednak inne i niezwykłe, bo malowane przez osoby niepełnosprawne, m.in. z zespołem Downa, porażeniem mózgowym i innymi schorzeniami.
Nasze koty
Spójrzcie na kota poniżej - namalował go Łukasz, który nigdy nie widział żadnego dzieła Gustava Klimta, a kot kolorystyką i wzorkiem pięknie wpisuje się w klimat Pocałunku... Każdy kot jest inny - są mniej lub bardziej kształtne, mają wielkie, nie zawsze równe oczy i fantazyjnie powyginane ogony.
Koty powstały na papierze akwarelowym. Tło i koty namalowane są akwarelami, gdzieniegdzie dodaliśmy pasteli olejnych, aby wzmocnić kolor lub narysować wzorek. Koty i wzorki obrysowałam czarnym długopisem. Gwiazdki zostały wycięte i naklejone przez chłopaków, bo na razie nie potrafią używać medium do akwareli. Kocie pyszczki podkreśliliśmy suchymi pastelami. Obrazki utrwaliliśmy lakierem do włosów, bo nie mamy fiksatywy. Oprawiliśmy
w ramki ze szkłem (stąd ten blask na zdjęciach) i zawiesiliśmy na ścianach :) Było przy tym dużo śmiechu i zabawy.
Koty powstały na papierze akwarelowym. Tło i koty namalowane są akwarelami, gdzieniegdzie dodaliśmy pasteli olejnych, aby wzmocnić kolor lub narysować wzorek. Koty i wzorki obrysowałam czarnym długopisem. Gwiazdki zostały wycięte i naklejone przez chłopaków, bo na razie nie potrafią używać medium do akwareli. Kocie pyszczki podkreśliliśmy suchymi pastelami. Obrazki utrwaliliśmy lakierem do włosów, bo nie mamy fiksatywy. Oprawiliśmy
w ramki ze szkłem (stąd ten blask na zdjęciach) i zawiesiliśmy na ścianach :) Było przy tym dużo śmiechu i zabawy.
To tyle na dzisiaj :)
Pozdrawiam,
Anetta