Krótka historia zimowych zwierzaków
Historia zimowych zwierzaków na drewnianych krążkach brzozowych jest bardzo krótka. Któregoś dnia, przeglądając różne duperele na Etsy, trafiłam na jakieś misie, liski, ptaszyny namalowane na drewienkach. Jakość malunków była bardzo różna, ale cena z lekka powalała, więc z ciekawości sprawdziłam cenę takich brzozowych krążków w stosownym rozmiarze na naszym rodzimym Allegro. Podkładki sprzedawane są na wagę i taki woreczek z ok. 23-25 sztukami kosztował niecałe 20 zł. Zamówiłam je z myślą, że może zrobię coś w stylu tego, co zobaczyłam na Etsy, z moimi chłopakami w pracowni. No niestety, moja sytuacja zawodowa zmieniła się w ciągu kilku minut, więc sama zrobiłam kilkanaście takich zawieszek. Najpierw narysowałam wzorki, czyli głównie miśki, a potem przystąpiłam do malowania ich farbami akrylowymi. Była to dla mnie świetna zabawa i prawdziwy relaks. Lubię malować drobne rzeczy, a malowanie tych czapeczek, kropeczek, gwiazdeczek czy słodkich mordeczek, to była sama radość. Na odwrocie jest napis ZIMA 2022.
Pieski w filiżankach, czyli cudowna przemiana
Największym malunkowym "niewypałem" okazały się kotki w filiżankach, bo kiedy zaczęłam je malować, to jakimś dziwnym trafem z kotków wyszły pieski i jedna myszo-misia. To niepojęte zjawisko przemiany narysowanych ołówkiem kotków w pieski wytłumaczyłam sobie podświadomością- ha ha ha. W końcu mam dwa pieski, więc dlaczego miałabym malować kotki? Krążki mają dziurki i tak naprawdę są zawieszkami, choć równie dobrze mogłyby być magnesami na lodówkę...
I tyle na dziś.
Pozdrawiam,
Anetta(Jamiolowo)
Anetta(Jamiolowo)