Jesienna frywolitka, czyli Wiosna 2019 w akcji...
Nawet nie przypuszczacie, jak ciężko mi pisać o własnej niemocy frywolitkowej... Co roku robię serwetę frywolitkową tzw. WIOSNĘ według schematu Renulka. I w tym roku wystartowałam z serwetką z niewielkim opóźnieniem, supełków systematycznie przybywało. Jednak potem sprawy osobiste i zawodowe (remont pracowni, przeprowadzka w inne miejsce itd.) spowodowały, że serwetka utknęła w martwym punkcie, a konkretnie na 13 rzędzie...
Frywolitkowa Wiosna 2019
Zostało mi pół 13. rzędu i 7 całych okrążeń do końca. Fakt, że 6 kolejnych rządków jest bardzo prostych, jest dla mnie malutką pociechą, bo ostatni -20 rząd będzie dość pracochłonny... Muszę się zmobilizować, bo tradycyjnie na początku października planuję otworzyć sezon frywolitkowych śnieżynek, więc powinnam się sprężać, aby zdążyć zamknąć temat tegorocznej Wiosny do tego czasu.Serwetkę robię Aidą nr 30 w kolorze ecru. Myślę, że zużyję cały motek, bo serweta jest dość duża.
I tyle na dziś :)
Pozdrawiam,
Anetta