Jajco w koronce
Marzec rozświetlił się słońcem i dobrze, bo po tych szaroburych zimowych dniach większość z nas zatęskniła za wiosennymi promieniami, nieśmiało pokazującymi się roślinkami, listeczkami, kwiatami i pozytywną energią.
Wielkanocne jajco w koronce
Jeszcze chwila, a blogi, FB i Instagram zaroją się od wielkanocnych pomysłów i ozdób. Nie chce mi się ciągle kupować nowych dekoracji, raczej tworzę coś z czegoś innego, ale frywolitki nie da się zrobić z czegoś innego, musi powstać od podstaw. Od pierwszego supełka, który zapoczątkuje cały wzór.
Dzisiaj jajco w koronce. Od kilku lat używam wydmuszek gęsich jaj, które zamawiam na Allegro. O dziwo, zawsze przybywały w nienaruszonym stanie. Prędzej ja - osobiście czynię wśród nich straty.
Kwiatowy motyw
Najpierw był pomysł na kwiatowy motyw, który można zrobić w wersji prostokątnej i okrągłej, a nawet przestrzennej. Kolorek ni to miętowy ni to jasnozielony. Niteczka nr 20.
Lubię frywolitkę, ale łączenie tych elementów na jaju jest dla mnie wyzwaniem. Nie lubię tego, ale jakoś udało mi się połączyć wszystkie trzy części w jedną całość, choć zadowolona z siebie nie jestem...
Jajco w koronce wędruje na zabawę u Splocika.
Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)
22 comments
Ale cudenko wysupłalas, dzieło sztuki, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Ulu:)
UsuńPięknie wygląda jajo w frywolitce. Cudny zestaw kolorów. Podoba mi się też filiżanka z wiosennymi kwiatuszkami na serwetce frywolitkowej, dopasowana kolorystycznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Uwielbiam takie wiosenne kolorki...
UsuńCudowne! Nigdy nie przestanę zachwycać się Twoimi misternymi frywolitkami. Pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńI think it looks very good! Love how you used the same design/motif in all three parts!
OdpowiedzUsuńThank you very much:)
UsuńTo jajko już mi się podoba,ma piękny wiosenny kolor i wzorek też jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńDo mnie już idą kolorowe kordonki,oj będzie się działo :)
Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję ❤️Też jestem ciekawa, co u Ciebie będzie się działo 😊
UsuńŚlicznie ubrałaś jajo i nie widzę, w którym miejscu jesteś niezadowolona z siebie.
OdpowiedzUsuńJa też zaczynam ubierać jajca.
Twój link i fotka znajdą się w podsumowaniu marca.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję ślicznie ❤️
UsuńPrzepiękne jajco:) zastanawiam się kiedy chwycę za czółenka, ale na razie doba jest za mała i chyba będę musiała sobie wiele rzeczy przypomnieć, a wiele nauczyć od nowa:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z frywolitką jest jak z jazdą na rowerze i nie zapomina się jej ;) Dziękuję Reniu i pozdrawiam:)
UsuńJajo - cudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne, eleganckie jajco 😊 ile to trzeba mieć cierpliwości by wyczarować coś tak wspaniałego 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Fakt, frywolitka wymaga nieco cierpliwości.
UsuńBardzo ładnie prezentuje się to jajko :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję ślicznie i również pozdrawiam:)
UsuńDla mnie to czarna magia.
OdpowiedzUsuńWażne, że piękne.
Dziękuję ślicznie:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)