Coś pysznego w zabawie u Renaty nieco mnie zaskoczyło.
Lubię eksperymenty kulinarne - typu quesaddilla z kurczakiem, sushi w wersji japońskiej czy gimbaby w wersji koreańskiej. Rzadko piekę jakieś słodkości, bo jestem z tych wiecznie odchudzających się. A jak już piekę to albo placuszka znajduszka, czyli najzwyklejszą tartę z jabłkami albo tradycyjny placek drożdżowy z kruszonką lub owocami sezonowymi i kruszonką. Nie cuduję za dużo, bo mi się nie chce...
Oczywiście, coś pysznego to nie tylko słodkości, ale postanowiłam pokazać, to co faktycznie lubię, więc codziennie jest kawa i frywolitka, a czasami do kompletu kawałek placka :)
Lubię eksperymenty kulinarne - typu quesaddilla z kurczakiem, sushi w wersji japońskiej czy gimbaby w wersji koreańskiej. Rzadko piekę jakieś słodkości, bo jestem z tych wiecznie odchudzających się. A jak już piekę to albo placuszka znajduszka, czyli najzwyklejszą tartę z jabłkami albo tradycyjny placek drożdżowy z kruszonką lub owocami sezonowymi i kruszonką. Nie cuduję za dużo, bo mi się nie chce...
Oczywiście, coś pysznego to nie tylko słodkości, ale postanowiłam pokazać, to co faktycznie lubię, więc codziennie jest kawa i frywolitka, a czasami do kompletu kawałek placka :)
Post wędruje na zabawę u Reni - Coś prostego - coś pysznego :)
Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)
Apetyczne ciasto na stole, piękna frywolitka .Ja też wolę piec wszelkie ciasta babkowate i drozdzowe a torty trochę z musu każdemu dziecku i wnukom tak się utarło. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ulu:) Zawsze podziwiam Twoje wypieki, które robisz dla dzieci i wnuków. Pozdrawiam:)
UsuńAleż pyszności! i to tak z rana!! ale tak sie zastanawiam, czy będzie coś pysznego ale nie słodkiego? Dziękuje za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu :) Myślę, że jednak słodkości będą górą. Pozdrawiam:)
UsuńPlacuszek wygląda bardzo apetycznie, a jak pięknie podany, serwetka cudna. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńKurcze, pod tym postem mogę się oburącz podpisać. Tylko frywolitki u mnie brak...
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) Frywolitki nie ma, ale za to u Ciebie są hafty...
UsuńFrywolitkę podziwiam.......a ciasta niestety nie jadam, wygląda apetycznie więc życze smasznego, pozdrawiam ciepło Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńSerwetka jedyna w swoim rodzaju, kawa i placek wyglądają bardzo apetycznie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńSerwetka cudna. Frywolitkę podziwiam od lat. Placek wygląda bardzo apetycznie. Ja również jak piekę, to drożdżowe tradycyjne, babkę, makowiec japoński lub szybki piernik. Już nie wypiekam ciast z kremami i pracochłonnych. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Muszę poszukać przepisu na ten makowiec japoński, bo mam wrażenie, ze już o nim słyszałam. Pozdrawiam:)
UsuńPychotka, ja niestety z tych co kawy nie pijają wolę herbatę, ale ciastem nie pogardzę , tym bardziej że wygląda smakowicie aż ślinka cieknie. Fajnie że zaliczyłaś zabawę u Reni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Aniu:) Ja herbatkę i owszem, ale raczej zieloną. Pozdrawiam:)
UsuńSmakowicie wygląda placek. :)
OdpowiedzUsuńMasz dobry przepis, bo mnie drożdżowe ciasta chyba nie lubią, więc ich nie piekę.
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję :) Fakt, że ciasto drożdżowe bywa kapryśne, ale jak do tej pory zawsze mi się udawało i oby tak było nadal. Pozdrawiam:)
UsuńThis is so not fair! Here I am trying to stay away from sweets despite my sweet tooth and you upload such scrumptious pics! Enjoy 😁❤️
OdpowiedzUsuń