Miniona frywolitkowa Wiosna
Frywolitkowa Wiosna 2020
Nareszcie skończona! Z "małym" ponad rocznym poślizgiem...frywolitkowa serwetka Wiosna 2020. Oj, ta serwetka dała mi popalić, a to zaginęła, a to się cudownie odnalazła. Potem w czasie przeprowadzki ponownie gdzieś się zawieruszyła... Wiernie towarzyszyła mi w wielu trudnych chwilach, które przeżywałam w ubiegłym roku, dlatego teraz z radością rozłożyłam ją na stole. Jest dla mnie symbolicznym zakończeniem pewnego życiowego etapu...
Krochmalenie frywolitki
No i moment, którego najbardziej nie lubię we frywolitce i szydełkowych wytworach, czyli krochmalenie. Mam w domu dyżurny styropian, na którym przypinam krochmalone rzeczy. Nie upinam serwetki zbyt mocno, bo mi się nie chce z przyczyn prozaicznych. Jest to zajęcie nudne, żmudne i męczące, więc upinam tylko tam, gdzie trzeba... Krochmalę również niezbyt mocno, wykorzystując gotowy krochmal Ługa. Preparat nanoszę na serwetkę lub śnieżynkę płaskim pędzelkiem, równomiernie rozprowadzając po powierzchni wyrobu.
Tyle na dzisiaj.
![]() |
Krochmalenie |
Frywolitkowa serweta
Serwetę wykonałam nićmi Aida 30 w kolorze ecru. Wzór jest autorstwa Renaty Niemczyk, czyli Renulki i znajdziecie go na jej blogu lub w sklepie na Etsy. Wzór jak każda dotychczasowa Wiosna Renaty jest darmowy. Jest to moja szósta Wiosna z Renatą. Brakuje mi Wiosny z 2014 i tej, którą obecnie robię, czyli 2021. Na tej ostatniej jestem na 12. okrążeniu, więc jest szansa, że do lata zdążę :)
![]() |
Frywolitkowa serweta wg wzoru Renulka |
Tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam,
Anetta (Jamiolowo)
13 comments
Jest śliczna:))
OdpowiedzUsuńwow, coś niesamowicie pięknego!
OdpowiedzUsuńSo beautiful! Well done on getting it finished.
OdpowiedzUsuńWarto było.Jest mega cudowna.
OdpowiedzUsuńBrawo,piękna serweta a szczególnie ostatni rząd.Miłego supłania tegorocznej wiosny.
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje Anetko !! Lepiej późno niż wcale . Super, że udało Ci się ją ukończyć, tym bardziej że jest śliczna!! A ja to w łudze usztywniam tylko serwetki, do śnieżynek dodaję kleju wikol. Ale ja to upinam mokrą, najpierw moczę , odciskam a potem upinam. Jakoś mi się wydaje że wtedy jest ługa bardziej równomiernie rozprowadzona niż pędzelkiem. Ale też nie przesadzam z ilością szpilek !.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beautiful and the happy message of hope will last you a lifetime 💖
OdpowiedzUsuńAnetko, cudna serweta!!!! podziwiam:)))
OdpowiedzUsuńPiękna, jak na frywolitkę przystało. Ja się zacięłam na 16 rzędzie Wiosny 2021 i chyba potrzebuje przerwy;-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńJestem nią oczarowana, naprawdę! Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z szydełkowaniem. zakupiłam niedawno przędzę t shirt yarn i mam nadzieję, że uda mi się z niej wyczarować jakieś cudo :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna serwetka🙂
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości !
Piękna frywolitkowa serweta!
OdpowiedzUsuńrzeczywiście nam zniknęłaś, ale fajnie że jesteś;)
OdpowiedzUsuńReni serwety są przepiękne, ale ja i tak zrobiłam tylko jedną i na tym poprzestałam:)
Wracaj Anetko:)
buziaki
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)