Koty po raz kolejny
Marzec, czyli koty po raz kolejny
Marzec trwa w najlepsze, potwierdzając ludowe przysłowie, że w marcu jak w garncu. Koty za oknem są podejrzanie cicho, a może zew natury nie wzywa ich w tym roku... Kto to wie? W każdym razie w naszej pracowni powstały i rozbrykały się bajecznie kolorowe koty z masy solnej.
Proces produkcji kotów z masy solnej
Nasze kociska powstały z tradycyjnego przepisu na masę solną, który podawałam wcześniej. Jednak tym razem z własnego lenistwa zmodyfikowałam nieco przepis, dodając zamiast klej do tapet - wikol, bo nie miałam w domu odpowiedniego kleju. Ta zmiana nie wpłynęła na jakość wyrobu. Widocznie klej, to klej i nie ma znaczenia, czy w proszku, czy w płynie...
Wspólnie zarobiliśmy ciasto solne, a potem każdy z chłopaków samodzielnie lepił swojego kota. Gotowe kociska ułożyliśmy na kaloryferze i cierpliwie czekaliśmy aż masa dokładnie wyschnie. Nasza cierpliwość została wystawiona na ciężką próbę, bo czekaliśmy prawie 3 tygodnie...Potem było malowanie farbami akrylowymi. Jak się domyślacie, domalowałam kwiatki, bo takiej drobnicy chłopaki nie są w stanie zrobić samodzielnie. Po utrwalaniu lakierem, na koniec przylepiliśmy naszym kociakom i rybce te rozkoszne oczęta. Bo czy takie oczy mogą kłamać?!
Wspólnie zarobiliśmy ciasto solne, a potem każdy z chłopaków samodzielnie lepił swojego kota. Gotowe kociska ułożyliśmy na kaloryferze i cierpliwie czekaliśmy aż masa dokładnie wyschnie. Nasza cierpliwość została wystawiona na ciężką próbę, bo czekaliśmy prawie 3 tygodnie...Potem było malowanie farbami akrylowymi. Jak się domyślacie, domalowałam kwiatki, bo takiej drobnicy chłopaki nie są w stanie zrobić samodzielnie. Po utrwalaniu lakierem, na koniec przylepiliśmy naszym kociakom i rybce te rozkoszne oczęta. Bo czy takie oczy mogą kłamać?!
Przywiązałam sznureczki i mamy wiosenne kocie zawieszki ;)
Pozdrawiam,
Anetta
16 comments
Rewelacyjne koty! Każdy ma w sobie to coś.
OdpowiedzUsuńZ żywymi masz rację, są jakieś podejrzanie ciche. Cieszę się, bo te ich odgłosy są przerażające.
Pozdrawiam Anetko:)
Śliczne kociaki!
OdpowiedzUsuńAdorable 🐱😺😻
OdpowiedzUsuńEach is unique and personal 💛
Świetne zajęcia i ich efekty. masa solna daje wiele możliwości wyrażania ekspresji. Podoba mi się ta technika, chociaż nigdy nie próbowałam swoich sił w tym zakresie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle świetne takie kolorowe te kociaki . Zdolne chłopaki, ale bez nauczycielki nic by nie powstało , więc brawo TY
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niesamowite są te kociaki! Jestem nimi zachwycona :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kocia drużyna -gratulacje dla Twoich zdolnych chłopaków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne prace wykonują te Twoje"dzieci":)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne te kociaki. Oczekiwanie dość długie ale efekt końcowy powstał wspaniały. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńFajny z Was zespół, koty świetne pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńMoja córka jest zachwycona! Cudne te kotki :)
OdpowiedzUsuńW sumie chyba też wolę takie kociaki. Świetnie wyszły i świetna robota. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOch! Jakie cudne kociaki! Wielkie brawa. Zdolni artyści towarzyszą Ci w pracach plastycznych 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Prześliczne kotki super wyglądają . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAnetko, przeurocze kotełki:))
OdpowiedzUsuńJako szczęśliwa posiadaczka dwóch czworonogów tegoż gatunku jestem zachwycona. Przytulam Cię Anetko u progu wiosny :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)