Zapachniało lawendą...
Zapachniało lawendą, czyli styl prowansalski
w akcji…
Jeszcze tak długo nie pisałam posta... Zaczęłam prawie 10 dni temu. Zdjęcia miałam gotowe. Nic -tylko usiąść i napisać kilka zdań. Niby proste, ale chyba zaczynam zapadać w sen zimowy :) Mieszkam w bloku, więc spółdzielnia szuka oszczędności i nie włącza ogrzewania, nawet jeśli faktycznie na dworze jest zimno. Jest mi zimno i cały czas chce mi się spać, stąd ta twórcza niemoc. Nie będę narzekać, bo na pogodę wpływu nie mamy. Tak na przekór chłodnej aurze, trochę prowansalskiego słońca przemyciłam w swoich pracach.
Czekoladowniki w stylu prowansalskim
Nie mogło zabraknąć na takich prowansalskich czekoladownikach lawendy i innych fioletowych dodatków, które bardzo lubię na karteczkach. Papier pochodzi z kolekcji Lavender garden od Craft&You. Czekoladowniki to zaproszenie do wyzwań w Art Piaskownicy ;) A tak w ogóle to mam jakąś czekoladnikową fazę, ponieważ robię jeden za drugim i ciągle mam niedosyt...Choć pewno czytelnicy bloga mają już lekki przesyt tą monotonią.
Woreczek na lawendę
Jakiś czas temu wyszyłam woreczek na lawendę na kanwie nr 20. Wzór pochodzi z Pinterestu. Woreczek obszyłam koronką bawełnianą i po napełnieniu suszoną lawendą przewiązałam wstążką. Trochę się pośmiałam z siebie, że musiałabym mieć całe pole lawendy, żeby wypełnić kilka woreczków, ponieważ cały zbiór mojej balkonowej uprawy zmieścił się w tym woreczku ;)
miłego weekendu,
Anetta
7 comments
Ja mam jesienną fazę na czekoladę, ale moja nie jest tak pięknie opakowana:-) Śliczny woreczek. Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńU mnie już grzeją na szczęście bo inaczej nie wyszłabym z pod kocyka. Woreczek śliczny, delikatny i uroczy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFakt na pogodę nie mamy wpływu , ale blokowego zimna nie zazdroszczę , też kiedyś mieszkałam w bloku i bardzo marzłam ! Teraz rozpalam sobie i cieszę się ciepełkiem :)
OdpowiedzUsuńCczekoladownik bogato ozdobiony , sam w sobie jest arcydziełem :)
Lawendę uwielbiam ,a w takim woreczku to cudo!! I pachnie i ślicznie wygląda :)
Piękne prace.:) Lawendę i fiolety uwielbiam.:) Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńKolor lawendy ma to coś, super wyszły prace, czekolada w takim opakowaniu smakuje dwa razy lepiej pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŚliczny czekoladownik, woreczek pięknie ozdobiony i pachnący. Z tym lawendowym urobkiem masz rację, ja z trudem napełniłam trzy woreczki, ale wyglądają fajnie i to mnie cieszy.
OdpowiedzUsuńTwoje czekoladowniki Anetko są tak piękne, że nigdy się nie znudzą! pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)