Akcja kreatywne Lato 2018
Kiedy wspomniałam po raz pierwszy o art journalu, wiedziałam, że tegoroczne lato będzie inne od wcześniejszych, ponieważ postanowiłam sobie, że codziennie zrobię coś kreatywnego -malutkiego, ale twórczego i mix mediowego. Nie chodziło w tym moim zamyśle o namalowanie drugiej Bitwy pod Grunwaldem, ale o poświęcenie choćby 10 minut dziennie na rozwijanie kreatywności, a nie można jej rozwinąć, jeśli nic się nie robi. To jest dość ciekawe zjawisko, które na pewno zauważyłyście u siebie -jeśli nic się nie robi, to pomysłów w głowie mamy mało, albo na odwrót mamy ich tyle, że nie jesteśmy w stanie niczego zrealizować, bo jest tego po prostu za dużo.
Just add water
Pierwszy wakacyjny projekt to Just add water, czyli po prostu dodaj wodę, który bazuje przede wszystkim na akwarelach, pastelach olejnych, tuszach i akrylach. Obiecałam sobie, że tę moją kreatywność będę rozwijać bez dodatkowych kosztów, czyli za pomocą tego, co mam w domu. Nie ukrywam, czasami muszę mocno improwizować i szukać zamienników, np. nie mam białego pisaka akrylowego do akwareli, bo nigdy mi nie był potrzebny-ba! nawet nie wiedziałam, że takie coś istnieje ;) Pisaczek był pilnie potrzebny, więc jako zamiennik wykorzystałam korektor …Poniżej akwarelowe 'koła' ozdobione bazgrołkami - świetny i prosty sposób na zabawę z dziećmi albo na chwilę relaksu dla siebie.
Jeszcze niżej mix mediowe anioły wykonane akwarelami, akrylami i pastelami olejnymi.
Problemy z akwarelami
Mimo usilnych starań nie potrafię zapanować nad akwarelami -a to za mocno się rozłażą po papierze, a to są zbyt jasne, zbyt ciemne, za mało przejrzyste, za bardzo przejrzyste... I ciągle z nimi coś jest nie tak, ale się nie przejmuję i kombinuję -raz więcej wody, raz mniej... I choć obecne efekty nie powalają, ciągle próbuję, bo bez tych prób nie zobaczę lepszych efektów...Poniżej -fajne ćwiczenie, dzięki któremu możemy wskazać, jakie wartości są szczególnie ważne w naszym życiu. Niby wszyscy wiemy, co jest dla nas ważne, ale kiedy zaczynamy się nad tym głębiej zastanawiać, zauważamy ciągi skojarzeń przy każdej z wartości, np. natura -to może być inspiracja twórcza, bogactwo przyrody, ochrona środowiska -w tym domowa segregacja śmieci itd... Takie wyraźne sformułowanie własnych wartości pozwala uświadomić sobie- co jest priorytetem w naszym życiu, jakie cele zamierzamy zrealizować i dlaczego oraz gdzie nas powiedzie skrajem dróg, gzygzakowaty życia sznur... (cyt. E.Stachura ).
Pozdrawiam,
Anetta
Anetko fajne te Twoje malunki , podziwiam za akwarelki mnie pędzel nie słuch w ogóle, więc nie mam nawet co próbować :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zawsze kiedy mam zamiar korzystać tylko z tego co mam w domu, kończy się na zamiarze :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace :-)
Te prace to rzeczywiście świetny sposób na zabawę z dziećmi. Piękna praca wyszła. Aniołki w pierwszej chwili skojarzyły mi się z rodziną arystokratyczną w czapkach i pelerynach z białego gronostajowego futra :)))))). Super.
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie, pomysł na kreatywność bardzo fajny i zgadzam się z Tobą, że jak coś zaczynamy robić, myślimy o tym i innych pomysłach więcej i więcej i jest fun :-) Ja tak lubię i mimo, iż czasami jestem zmęczona, to mam dużo radości jak mi coś fajnego przyjdzie do głowy. Piękne próby akwarelowe :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńLovely waters ! I'll have to come back later to read it in English ....
OdpowiedzUsuńSorry it took me so long to read your post, but better late than never! Enlightening thoughts and sentiments. Part of the creative process lies in the fact that we can improvise within our kimited resources and creatively use substitutes.
UsuńNie dajesz zasnąć Twojej kreatywności i tak trzymaj.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAnetko nie marudź, bo jak dla mnie malowanie świetnie Ci wychodzi.
OdpowiedzUsuńTo moje wygląda jak malowanka przedszkolaka;D
buziaki
Anetko świetne malunki, podziwiam za mobilizację że codziennie coś tworzysz a anioły bardzo ciekawa praca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Świetny post! Za malowanie w ogóle się nie biorę, ale co do codziennej porcji twórczści przychylam się w stu procentch.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Anetko ! Jak tu nie czytać blogów, gdy zawsze coś nowego się z nich dowiaduję..?
OdpowiedzUsuńPomysł na rozwój własnej kreatywności - doskonały !!! Natychmiast go kradnę i nie będę już więcej mówić, że nie mam czasu na "to" czy "tamto". Przecież jest dokładnie tak jak mówisz: wystarczy 10 minut ! dziękuję :)) Pozdrawiam cieplutko :))
No to kreuj, próbuj i kombinuj z akwarelami, moje czekają na jesień, może wtedy najdzie mnie większa ochota na eksperymenty, Twoje wyglądają bardzo zachęcająco. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńfajnie się rozwijasz, a jak wiadomo trening czyni mistrza, będą to z czasem fantastyczne prace, co ja mówię już są! Pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje malarskie zapędy. Oby tak dalej! :)
OdpowiedzUsuńJa także staram się oswoić akwarele:) Piękne anioły i super akwarelowe "bazgrołki".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jakiż twórczy i inspirujący post 😘 Aż człek chce cos pomalować
OdpowiedzUsuńBrawo za odwagę i wytrwałość. Nie znam się na akwarelach, ale wiem, że nie jest to łatwa technika. Jednakże trening czyni mistrza, więc się nie poddawaj, tym bardziej, że jak dla mnie efekty są super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Też to zauważyłam że , albo jest za dużo albo za mało pomysłów .Więc ostatnio prawie codziennie ,maluję akwarelą i już się wciągnęłam chyba na dobre :) Na początku robiłam próbki na drugim papierze, żeby sprawdzić czy zmieszany kolor mi odpowiada i czy pędzel z farbą nie jest zbyt mokry ,a teraz to rożnie bywa :) Piękne te Twoje akwarele i anioły ❤
OdpowiedzUsuń