Kurs kwiatowy -robimy pręciki do kwiatów
Dzisiaj mały kursik na pręciki, które przydadzą nam się w sobotę. Oczywiście, jeśli ktoś ma zakupione pręciki, to wykorzysta gotowe, a jeśli ktoś nie ma w domu pręcików, to spokojnie zdąży je wyprodukować do soboty. Niestety, produkcja pręcików, mimo iż jest prosta, jest też nudna, ale z drugiej strony koszt pręcików jest minimalny i można sobie zaszaleć z fajnymi kompozycjami kwiatowymi... Coś za coś... A sobotę zrobimy takie kwiatki:
Robimy pręciki
Startujemy - będzie dużo zdjęć i sporo słów...Potrzebujemy:
- klej biały typu wikol,
-puder dla dzieci lub mąkę ziemniaczaną (ewentualnie kukurydzianą),
-nici białe lub ecru - mogą być takie do szycia, ale ja po kilku próbach używam kordonka nr 20 ,
-nożyczki, linijka, łyżeczka,
-ewentualnie farby akrylowe (jeśli chcemy mieć kolorowe pręciki),
-mały słoiczek do przechowywania pasty strukturalnej, którą zrobimy.
1. Tniemy nitkę na dość długie kawałki - u mnie ok. 150cm. Proponuję na początek uciąć sobie 2-3 nitki.
2. Teraz będzie "brudna" część roboty... Zanurzamy pojedynczo pocięte nitki w kleju. Nitka musi nasiąknąć klejem. Nadmiar kleju ściągamy palcami. Oczywiście, można tu kombinować z przeciąganiem nitki przez otwór butelki z klejem, ale powiem szczerze -mi się nie chce. I tak trzeba umyć ręce i tak, więc nie kombinuję, tylko chwilę się brudzę...
3. Teraz wieszamy nitki na np. suszarce. Każda nitka wisi osobno. Pilnujemy, aby nitki nie stykały się. Zostawiamy nitki, aby wyschły. Uważamy, aby dziecko, kot lub pies nie zaplątały nam się w te oklejone wikolem nitki.
4. Nitki schną, a my szykujemy pastę strukturalną według przepisu, który już kiedyś zamieściłam na blogu.
Do słoiczka wlewamy 2-3 łyżki kleju, dosypujemy pudru lub mąki ziemniaczanej - mieszamy składniki bardzo dokładnie, aby nie było grudek. Konsystencja powinna być taka jak na zdjęciu niżej, choć pasta ma jeszcze grudki. Jeśli chcemy mieć kolorowe pręciki, dodajemy troszkę farby akrylowej do mieszanki. Kiedy pasta jest gotowa, zakręcamy słoiczek i wracamy do nitek.
5. Czas schnięcia nitek zależy od temperatury w pomieszczeniu, gdzie je suszymy. U mnie trwa to krócej niż godzina. Nitki powinny być sztywne. Pamiętamy, by zmyć resztki kleju z suszarki:)
Teraz tniemy nitki na kawałki długości ok. 5,5cm.
6. Szykujemy miejsce do suszenia pręcików - u mnie jest to linijka rozłożona miedzy dwoma kubkami:))
7. Teraz zanurzamy końcówki pręcików w paście strukturalnej i układamy je na naszej prowizorycznej suszarce, czyli linijce.
8. Pręciki schną , a my zajmujemy się swoimi sprawami:) Wyschnięte pręciki powinny wyglądać -mniej więcej- tak jak na zdjęciu poniżej. Czas schnięcia pręcików zależy od temperatury pomieszczenia, więc trudno mi powiedzieć, czy zajmie Wam to godzinę, a może dwie... Przygotowanie tego kursu i wyprodukowanie pokaźnej garści pręcików zajęło mi ok. dwóch godzin z kawką i książką w tle :)
Kolejna mała rada na zakończenie -lepiej jednorazowo przygotować sobie usztywnione nitki o długości 5,5 cm, żeby później nie paprać się z klejem, a pręciki produkować stopniowo według potrzeb karteczkowych, kwiatkowych czy kolorystycznych :) Pasta strukturalna trzymana w lodówce -w czystym, zamkniętym słoiku- zachowuje swoje właściwości do 3 miesięcy.
Kurs kwiatowy -kwiat wiśni
W sobotę zrobimy "kwiat wiśni" w różnych rozmiarach. Na zdjęciu poniżej kwiaty z pręcikami z mąki kukurydzianej, stąd ten żółtawy kolorek.Powodzenia w produkowaniu pręcików!
Pozdrawiam,
Anetta
Całkiem fajna zabawa ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kursik!
Ps. Czy zamiat wikolu może być klej magic, ewentualnie rozcieńczony wodą?
Iwonko, może być magic, ale cenowo to się nie opłaca - wikol jest zdecydowanie tańszy:)
UsuńDziękuję :-)
UsuńMagica mam, to dziś przygotuję chociaż sznureczki, a jutro kupię wikol i zajmę się resztą.
To dobry pomysł! Powodzenia:)
UsuńNajtrudniej będzie upilnować kota i psa przy suszeniu tych nitek:):) Myślę, że jutro znajdę trochę czasu i na sobotę pręciki będą gotowe:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMój piesio też najpierw z zainteresowaniem się przyglądał nitkom, ale dał sobie spokój:))
UsuńŚwietny kurs, na pewno wykorzystam. Zapisany zapamiętany. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAnetko kursik na pręciki jest fantastyczny ,z pewnością kiedyś go wykorzystam .
OdpowiedzUsuńPowiedz mi czy blok techniczny do kwiatków się nada jak na początek, bo tego papieru nadal nie mam ,a chęć na popróbowanie kwiatka jest ogromna.
Czekam na wisienkowe kwiatuszki .
POzdrawiam ciepluśko
Danusiu, możesz spróbować, ale efekt barwienia i "wygięcia" kwiatków jest zdecydowanie ciekawszy na bloku akwarelowym, bo lepiej chłonie wodę. Pozdrawiam:)
UsuńDziękuję ,będę się rozglądać za tym blokiem,ale chyba na początek spróbuję z tym zwykłym,może coś tam się skleci ,tylko najpierw muszę odbębnić swoje bombardowanie,bo miesiąc minął a ja jeszcze w lesie
UsuńBuziaki
Dziękuję, dziękuję dziękuję :**
OdpowiedzUsuńDziałaj Anitko!
UsuńMelduję że 60 sztuk zrobiłam😁 w tle Jeździec bez głowy 😆
UsuńAnitko, niesamowita jesteś! 😄😄
UsuńSuper kursik! Anetko, jesteś wielka!!! Dziękuję:) Co prawda na razie mam zapas pręcików, ale przecież kiedyś się skończą;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Świetny kurs:)
OdpowiedzUsuńJa zapas pręcików mam, więc czekam na jutrzejszy kursik:) Mimo to dziękuję za czytelny kursik, pewnie kiedyś braknie akurat takiego koloru jaki potrzebuję😁
OdpowiedzUsuńCo prawda kupiłam pręciki, ale i tak spróbuję zrobić sama, zawsze kursik sie przyda;)
OdpowiedzUsuńdziękuje i pozdrawiam :)
dziękuje za przejrzysty i świetny kursik!
OdpowiedzUsuńdo tej pory nie miałam potrzeby ale dobrze wiedzieć
OdpowiedzUsuńO świetny wpis :) Wykorzystam wiedzę na pewno :) Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik kwiatuszki w twoim wykonaniu są rewelacyjne :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiteczki -(kordonek) się suszą. Pasta w lodówce. Jutro jak tylko dorwę wolny czas będę działać pręcikowo 😃
OdpowiedzUsuń