czwartek, 28 lipca 2016

Znów frywolitkowo...

Znów frywolitkowa serweta

Hmmm...chyba muszę zmienić opis bloga, bo od kilku miesięcy nie zrobiłam nic poza frywolitką i kilkoma kartkami. Pomysłów i planów mam wiele, ale od kilkunastu tygodni mam coraz mniej sił życiowych na ich realizację -w sensie dosłownym. A to bardzo niefajne uczucie...Nie będę się żalić i rozczulać nad sobą, bo to zbyt osobiste tematy, zamiast tego pokażę ostatnią serwetę frywolitkową, którą skończyłam tydzień temu.

serweta wykonana techniką frywolitki czółenkowej

 Frywolitkowa serweta

Serweta ma ponad 40 cm średnicy. Zrobiona jest Adą nr 30 według ubiegłorocznego wiosennego wzoru Renaty (Renulka). Serwetka ładna, dość duża, choć nie powiem - upięcie jej to był prawdziwy koszmar, dlatego pikotki z ostatniego motywu upięłam w wersji minimalistycznej po 3 sztuki, zamiast wszystkie... Serwetę podarowałam i mam nadzieję, że się podoba i będzie w użyciu:)
serweta frywolitkowa

duża frywolitkowa serweta wg wzoru Renulka

biała frywolitkowa serweta
Teraz czekam na ostatni rządek tegorocznej wiosennej serwetki, której wzór publikuje Renata na swoim blogu. Trzecia serwetka też już lada moment doczeka się swojego finału.

Pozdrawiam,
Anetta

23 komentarze:

  1. Cudeńko, Kochana!
    Podziwiam za cierpliwość i ogrom włożonej pracy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak oglądam to CUDO to jakoś kłuci mi się to z brakiem energii życiowej - trzeba mieć dużo energii żeby stworzyć coś tak pięknego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mega 😊💖 ja narazie poległam w remoncie 😞, może w przyszłym tygodniu odżyję troszkę 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna :) upinanie pikotków chyba wymagało niezwykłych pokładów cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o raju, rewelacyjna !! całe dnie supłania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta ilość supełków, które wykonałaś jest przytłaczająca;-) Przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna," u mnie Renulka zeszłoroczna" powędrowała do mamy :))
    Pozdrowienia wakacyjne. Dużo pokładów sił w realizacji planów!!!! Trzymam kciuki Anettko:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam z rozwartą paszczą. Cudna!!!
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest przepiękna! pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Oniemiałam po prostu. Cudeńko. Ech, powzdycham sobie jeszcze :) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudeńko!!!! Jestem pod wrażeniem!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Serwetka jest przepiękna! Nic dziwnego, że nie masz jak robić innych projektów. Wiem, jak wiele czasu może zajmować frywolitka. Zrobiłam w sumie 3 serwetki frywolitką, dwóch bardzo rzadko używam właśnie ze względu na pikotki - masz rację, upina się je koszmarnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zachwycająca! Wygląda wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudna jest, właśnie dlatego warto się nauczyć frywolitki :-) Pozdrawiam serdecznie i życzę powrotu energii :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest prześliczna ja uwielbiam twoje frywolitkowe prace więc nie narzekam na nudę. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow, przepiękna, prawdziwe cudo! Podziwiam, bo to musiało wymagać całej masy cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Prześliczna. 💕👌👌👌☺Chylę czoło.

    OdpowiedzUsuń
  18. Prześliczna. 💕👌👌👌☺Chylę czoło.

    OdpowiedzUsuń
  19. Przecudowna!!! Podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nawet gdybyś miała tylko pokazywać swoje mistrzowskie frywolitki - to i tak był przecudny blog.
    A na widok serwety brak mi słów.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)