Kurs frywolitki -krok po kroku
Mam nadzieję, że czółenka zakupione, nitki nawinięte. Jesteśmy gotowe do działania! Przypominam, że kurs realizujemy w swoim tempie - naprawdę wystarczy kilka minut dziennie. Nie robimy żadnych zaliczeń ani prac obowiązkowych. Jeśli ktoś chciałby pokazać swoje dokonania, to będzie świetnie:)Węzeł frywolitkowy -wprowadzenie
W dzisiejszej lekcji poznamy to, co jest najważniejsze w tworzeniu każdej frywolitki i co sprawia najwięcej trudności osobom początkującym, czyli węzeł frywolitkowy.
I na tym przede wszystkim się skoncentrujemy. Jeśli dobrze opanujemy tę lekcję, można powiedzieć, że najtrudniejsze za nami:)
Część druga - podstawowy element frywolitki -węzeł frywolitkowy
Węzeł frywolitkowy- supłanie
Węzeł frywolitkowy składa się z dwóch części - w literaturze angielskiej nazywane są połówką oczka pierwszego i drugiego. Węzeł frywolitkowy w polskich opisach bywa nazywany supełkiem lub parką.
Tak wygląda węzeł frywolitkowy.
Biała nitka widoczna na zdjęciach to tzw. nić czółenkowa, zwaną nicią wiodącą lub prowadzącą, dlatego że na tej nici wiązane są supełki, mimo iż mamy wrażenie, że to ona przede wszystkim pracuje, bo czółenko trzymane w prawej dłoni jest ciągle w ruchu.
Nić zielona na zdjęciach, to nić nazywana nicią pracującą, ponieważ to ona "wiąże" węzełki, mimo iż jest dość statyczna, bo rozciągnięta między palcami lewej dłoni. Ta nić może wychodzić albo z drugiego czółenka, albo z kłębka.
Przystępujemy do produkcji naszego pierwszego węzła:
Zielona nitka przechodzi górą przez palec środkowy i serdeczny lewej ręki. A następnie okręcamy tę nić kilka razy (2-3) wokół małego palca w kierunku od siebie. Nie zaciskamy zbyt mocno, bo ta nić musi się swobodnie rozwijać w trakcie pracy. Na początku będzie to trudne, ale z biegiem czasu nabierzecie wprawy. Czółenko lub kłębek leży na podłożu.
Lewą dłoń mamy przygotowaną do supłania. Proszę przećwiczyć kilka razy "zakładanie" nici na lewą rękę.
Mała uwaga
dłoń nie powinna być usztywniona, naprężona i nienaturalnie wygięta. Na początek najlepiej usiąść sobie przy stole, aby dłonie i czółenka miały oparcie.Kiedy mamy opanowane zakładanie nitki na lewą dłoń - co powinno wyglądać, jak na powyższym zdjęciu, wykonujemy środkowym palcem delikatny ruch, zbliżając go do palca wskazującego i kciuka, które cały czas trzymają obie nitki. Naprężamy zieloną nitkę i luzujemy ją. To ćwiczenie przygotuje nas do najważniejszego ruchu w wiązaniu węzła frywolitkowego.
Teraz kolej na prawą rękę. Czółenko trzymamy palcem wskazującym i kciukiem w sposób pokazany na zdjęciu. Nitka wychodzi z czółenka od wewnętrznej strony dłoni.
Jesteśmy gotowi do wykonania pierwszej części węzła frywolitkowego.
Pierwsza część węzła frywolitkowego
Proszę obejrzeć układ rąk na zdjęciu niżej. W lewej trzymamy obie nitki kciukiem i palcem wskazującym. Wokół małego palca mamy nawiniętą zieloną nić. I układ lewej dłoni pozostanie prawie niezmienny, aby zrobić supełek, będziemy musieli dokładnie zapoznać się z pracą czółenka w prawej dłoni.
W prawej ręce trzymamy czółenko z białą nitką. Wykonujemy płynny ruch narzucenia białej nitki na palce środkowy i serdeczny prawej ręki .
Nici - i biała, i zielona powinny być w tym momencie napięte, co widać na zdjęciach.
Wykonujemy prawą dłonią ruch do przodu i "ślizgiem" przeciągamy czółenko od DOŁU pod zieloną nitką. Powrót - nad zieloną nitką.
Ważne!
Staramy się, aby zielona nitka prześlizgnęła się między wierzchem czółenkiem a naszym wskazującym palcem (bez odrywania palca od czółenka z białą nitką, co na początku wydaje się bardzo trudne). Czółenko wycofujemy płynnym ruchem - zielona nitka tym razem przechodzi między spodem czółenka a naszym kciukiem.
W tym samym momencie, gdy cofamy czółenko, palce środkowy i serdeczny lewej ręki wykonują delikatne zgięcie, aby zmniejszyć naprężenie zielonej nici. Wtedy energicznie ciągniemy czółenko z białą nicią, jednocześnie prostując zgięte palce lewej ręki. Widzimy wówczas "przeskok" nitek , czyli na białej nitce powinien pojawić się zielony pół-supełek , jak na zdjęciu niżej.
Druga część węzła frywolitkowego
Tym razem ruch jest mniej skomplikowany. Czółenko trzymamy (jak wcześniej) w prawej dłoni i przekładamy je bez żadnych narzutów od GÓRY ponad zieloną nicią, a następnie cofamy pod nitką, która prześlizguje się między wierzchem czółenka a naszym palcem wskazującym. Ponownie lekko zginamy palec środkowy lewej ręki, aby zmniejszyć naprężenie zielonej nici i energicznie ciągniemy czółenko prawą ręką w tył. W tym momencie widzimy "przeskok" nitek i ponownie na białej nici pojawia się kolejny zielony pół-słupek.
Dosuwamy drugi pół-supełek do pierwszego i mamy cały węzeł frywolitkowy, czyli pełny supełek lub parkę.
Poniżej mamy 3 supełki, które w standardowym opisie oznaczono by jako 3ds, czyli 3 double stitch.
Od razu poznajemy nazewnictwo angielskie spotykane w opisach frywolitkowych wzorów.
Źle zawiązany węzeł frywolitkowy
Kiedy się pomylimy, od razu zauważymy pomyłkę, ponieważ w rządku zielonych węzełków, pojawi się biały węzełek odwrócony, co widać na zdjęciu poniżej.Jeśli węzełki są poprawnie zrobione, z łatwością przesuwają się po nici czółenkowej, czyli białej na zdjęciach. Kiedy pojawi się nieprawidłowy węzełek, wówczas automatycznie blokuje nić i nie można przesuwać zrobionych supełków w żadną stronę.
Wielkość węzełków zależy od naprężenia nici pracującej, czyli tej z lewej ręki ( zielonej na zdjęciach). Od początku staramy się dociągać nitki, aby robótka była równa i zwarta. Nie szarpiemy nitki, aby jej nie zerwać.
Wyszła nam nieco przydługawa lekcja, ale warto poświęcić trochę czasu na ugruntowanie podstaw, czyli poprawnego wiązania węzła frywolitkowego.
W przyszłym tygodniu zrobimy już coś bardziej konkretnego, dlatego proszę przygotować starą kartę kredytową lub coś w tym stylu:) Drugie czółenko będzie potrzebne!
W ramach ćwiczeń proponuję zrobić ok. 15 cm łańcuszka węzłem frywolitkowym, aby nabrać pewności we władaniu czółenkiem.
W ramach ćwiczeń proponuję zrobić ok. 15 cm łańcuszka węzłem frywolitkowym, aby nabrać pewności we władaniu czółenkiem.
Pozdrawiam, życząc samych udanych węzełków
Anetta
SŁOWNICZEK:
hs -first half-stitch - pierwsza połówka supełka,
- second half-stitch - druga połówka supełka,
ds- double stitch - podwójne oczko, czyli węzeł frywolitkowy, cały supełek, parka...
Dobra robota, wszystko pięknie wytłumaczone, aż żałuję że już umiem :-) Bardzo czytelne zdjęcia i opis, polecam gorąco :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko za miłe słowa:) Kibicuję Tobie w oswajaniu koronki klockowej! Pozdrawiam:)
Usuńpodpiszę sie pod Justynką obiema rękami:)
OdpowiedzUsuńświetna robota
Pozdrawiam niedzielnie:)
Dziękuję Reniu:) To dzięki Tobie i Justynce zainteresowałam się frywolitką:) Pozdrawiam:)
UsuńMuszę koniecznie jechać po drugie czółenko!!! Oj gdybym je miała to od razu bym się uczyła!!:)
OdpowiedzUsuńGosiu, jeśli masz jedno czółenko, to spokojnie zrobisz tę część kursu, ponieważ zamiast drugiego czółenka (to z zieloną nitką na zdjęciach) wykorzystasz nitkę bezpośrednio z kłębka. Wszystko robi się tak samo - tylko masz nitkę z kłębka w lewej ręce. Pozdrawiam:)
UsuńO dziękuję za podpowiedź!! To czółenko w dłoń!:)
UsuńFajnie wszystko wytłumaczone zaraz zacznę moje próby oswajania czółenka pozdrawiam☺
OdpowiedzUsuńJoasiu, trzymam kciuki! Mnie najwięcej trudności sprawiał właśnie ten pierwszy etap, dlatego zamieściłam tak dużo informacji, aby wszystko było w miarę jasne. Pozdrawiam:)
UsuńSuper :)Bardzo czytelne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justyno:)
UsuńNo to Anetko zaczynamy, ale jakoś nie czuję tego przekładania, ale tak szybko się nie poddam. Opis czytelny, więc wydrukowany i przeglądam, może za którymś razem załapię :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńMadziu, tak na pocieszenie powiem Ci, że mi załapanie węzła frywolitkowego zajęło cały dzień, ale potem poszło już z górki:) Nie poddawaj się! Opisałam to tak dokładnie -który palec i co robi w konkretnym momencie. Mam nadzieję, że dzisiaj powstanie rządek ładnych supełków. Jakby co - pisz. Pozdrawiam:)
UsuńDal mnie to czarna magia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moniko, jak się zacznie-to czarna magia staje się nieco jaśniejsza:) Pozdrawiam:)
UsuńPewnie tak jest :)
UsuńMoże kiedyś spróbuję :)
Kursik wydaje się być bardzo czytelny. Teraz tylko siąść i próbować.
OdpowiedzUsuńMoże się skusisz Tino:)
UsuńPięknie i przejrzyście napisane :) Zabieram się do nauki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:) Powodzenia w supłaniu, choć początek bywa trudny! Trzymam kciuki za Ciebie!!!
UsuńBardzo fajnie i czytelnie to wyłożyłaś:) Na zdjęciach wszystko dokładnie widać. Jeszcze nie miałam czasu spróbować, ale wydaje się, że nie będzie tak strasznie:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kiniu:) Powodzenia! W razie wątpliwości -pytaj... Pozdrawiam:)
UsuńWspaniały kursik! Może i ja pokuszę się o spróbowanie frywolitki czółenkowej, do tej pory robiłam igłą, bo czółenka jakoś nie mogłam poskromić. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam:) Ja zaczynałam od igły, ale bardzo szybko przeszłam na czółenka, mimo iż początki nie były łatwe... Pozdrawiam:)
UsuńZapowiada się obiecująco :) Wszystko tak jasno wytłumaczone, że może uda mi się załapać. Do frywolitki igłowej trochę się zniechęciłam po nieudanych próbach, ale może po prostu nie trafiłam w odpowiedni czas na naukę, a czółenek nie miałam do tej pory w rękach, więc chętnie skorzystam z kursu.
OdpowiedzUsuńKamilo, myślę, że masz rację -wszystko ma swój czas. Może akurat teraz jest Twój czas na naukę frywolitki...Pozdrawiam:)
UsuńSuper. Wszystko jasne i czytelne. Szkoda, że nie zrobiłaś tego kursiku, kiedy ja się uczyłam. Może nie zmarnowałabym kilometrów nitki na "przeskok" :)
OdpowiedzUsuńOj, ja też zmarnowałam kilometry nitki...Dlatego zaczynamy dwoma kolorami, bo wtedy łatwiej zrozumieć o co chodzi z tym "przeskokiem". Pozdrawiam:)
UsuńTrafiłam do Ciebie z banerka kursu frywolitkowego u Uli i... przepadłam. Kiedyś zrobiłam maleńki kwiatuszek, ale nic nie pamiętam, a technika bardzo mnie fascynuje. Prosto i przejrzyście wszystko tłumaczysz :)
OdpowiedzUsuńCzy mogę jeszcze dołączyć?
Pozdrawiam serdecznie :)
Zapraszam Iwono:) Jak widzisz, dopiero zaczynamy... Pod koniec tygodnia kolejna lekcja. Pozdrawiam:)
UsuńWielkie dzięki!
UsuńCzółenka mam, nici też, więc wieczorem zaczynam...
Próbowałam już dwa razy, niby wszystko rozumieniem zdjęcia czytelne itd., ale jak zaczynam robić to jakoś ten przeskok to czarna magia, jeszcze spróbuje, może za szybko się poddałam
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się - spróbuj jeszcze raz. Zwróć uwagę na moment, kiedy cofasz nitkę czółenkową, czyli białą. Jest ona naprężona, ale zielona jest w tym czasie lekko poluzowana (delikatne zgięcie palców lewej ręki, o którym pisałam) i teraz najważniejsze - białą nitkę energicznie ciągniesz do tył, a zieloną (jednocześnie!)naprężasz. Wtedy nitka zielona nitka przeskakuje na białej, tworząc supełek. Spróbuj! Naprawdę węzeł frywolitkowy jest najtrudniejszym elementem frywolitki:) Powodzenia!!!
UsuńJeszcze jedno, kiedy nitki są odpowiednio naprężone, można nawet usłyszeć taki delikatny trzask w czasie przeskoku.
UsuńOpanowałam, teraz ćwiczę :) Dziękuję :)
UsuńSuper!
UsuńCiekawie się czytało :)
OdpowiedzUsuńFakt - dużo tego :)))
UsuńOj Anetko !!! Nęcisz i nęcisz mnie - i udało Ci się mnie namówić. Muszę dokupić jeszcze drugie czółenko. Kursik bardzo przejrzysty i zachęcający na maksa !!! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńZapraszam Uleńko:) Do tej części kursu wystarczy jedno czółenko, a zamiast nitki z drugiego czółenka (tego z lewej dłoni -zielona nitka) użyj nitki z kłębka. Reszta jest tak samo, jak na zdjęciach. Powodzenia!!!
UsuńCzółenka już mam,więc na weekend będę trenować,mam nadzieję, że się uda :))
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda bardzo przejrzyście ,więc jestem pozytywnie nastawiona :)
Super! Najważniejsze to nie zniechęcać się po kilku nieudanych próbach:) Ten węzeł jest trudny, ale da się go opanować:)Trzymam kciuki!
Usuńmi nie wychodzi :(
OdpowiedzUsuńGosiu, zerknij na najnowszy wpis i spróbuj ponownie:)
Usuńto juz wiem! :-)
OdpowiedzUsuńidę dalej