Mój ideał...frywolitkowy
Dzisiaj trochę nietypowo, jak sugeruje tytuł.
Na początek karteczka
z moim dziecięciem sprzed lat, kiedy to myśleliśmy z mężem, że góry zachwycą synusia, tak jak nas zawsze zachwycały, a synuś -mówiąc krótko- w zachwyty nie wpadł, co zważywszy na jego wiek, było całkiem zrozumiałe:))
Karteczką chciałabym Was zaprosić do kolejnego wyzwania w Art-Piaskownicy z cyklu ScrapMapka, tym razem należy zmierzyć się z oktagonem.
A teraz o moim frywolitkowym ideale:)
Kilka dni temu otrzymałam od Bożenki z bloga U Boni miłą przesyłkę. Kiedy otworzyłam list, dosłownie zamarłam z wrażenia, patrząc na frywolitkową serwetkę, którą zrobiła Bożenka.
Musiałam zrobić zdjęcie na innym tle niż zazwyczaj, bo nie byłoby widać tych wszystkich cudnych detali.
Serwetka jest delikatna i zwiewna niczym mgiełka, wykonana cieniutką niteczką. Siedzę i podziwiam każdy najdrobniejszy szczegół i wiem już, do czego będę zmierzać w swojej frywolitkowej przygodzie. Serwetka jest prawdziwym arcydziełem sztuki frywolitkowej i prawdziwą inspiracją dla mnie. Czy kiedyś osiągnę taki kunszt? Nie wiem, ale będę się starać dążyć do ideału.
Otrzymałam również cudną bransoletkę - równie drobniutką i misterną jak serwetka.
Bożenko, jeszcze raz dziękuję:)
27 comments
Ależ przepiękne prezenty dostałaś! Tylko pozazdrościć;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko:) Prezenty są naprawdę cudne.
UsuńSuper synuś! a serwetkę już u Bożeny podziwiałam, piękna, też mi się marzy kiedyś zrobić, ale jak na razie inne plany frywolitkowe mam, więc wzór czeka w kolejce:) bransoletka również piękna :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu:) Mam podobnie - podobają mi się różne wzory i motywy, ale doba ma tylko 24. godziny dla wszystkich...Pozdrawiam:)
UsuńKartka wygląda świetnie! Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś góry zachwycą także i synka. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) mam taką nadzieję, ale na razie jakiejś większej chęci na góry dziecię nie wykazuje...A szkoda.
UsuńOj do gór synuś dorośnie pokocha ;) bo myślę, że się ich nie da nie kochać ;)a prezent bardzo elegancki; ) pozazdrościć :)))gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:) Oby tak właśnie było z górami...Fajnie byłoby pochodzić z synem po szlakach. Pozdrawiam:)
UsuńOj do gór synuś dorośnie pokocha ;) bo myślę, że się ich nie da nie kochać ;)a prezent bardzo elegancki; ) pozazdrościć :)))gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnettko, wzór serwetki pani Agaty, rozpiskę zrobiła przemiła Barbara Słodka... a ja jestem tylko wykonawcą....a niteczka to fakt delikatna o nr 30. Dziękuję..... cała płonę 🔥
OdpowiedzUsuńBożenko, siedzę i wpatruję się w serwetkę, podziwiając jej kunszt. Mogę jedynie żałować, że zdjęcia nie są w stanie oddać tej zwiewności i całego piękna serwetki. Podziwiam Ciebie i Twoją frywolitkową twórczość! Pozdrawiam:)
Usuńoj zazdroszczę serwetki, jest prześliczna :)
OdpowiedzUsuńSerwetka jest faktycznie cudna:)
UsuńPrezent śliczny, ale patrząc na Twoje postępy jestem pewna, że sama zrobisz równie piękną serwetę. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńKartka piękna :) a prezenty to istne perełeczki :)
OdpowiedzUsuńOj, zazdroszczę Ci ... ale to taka niewinna zazdrość ;) piękną serwetkę dostałaś :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty!
OdpowiedzUsuńSynuś z czasem polubi góry, ale na pewno minie jeszcze trochę czasu;) Pamiętam jak sama żyły wypruwałam by dzieciom pokazać różne części Polski, a oni tylko na McDonalda czekali hehe. Teraz dopiero doceniają, ale sa juz dorośli;)
Pozdrawiam Anetko:)
Fantastyczna kartka, a serwetkę dostałaś przecudną.
OdpowiedzUsuńŚliczna karteczka:) A prezenty dostałaś przepiękne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAnetko na tą serwetkę sama mam ochotę, piękna jest.
OdpowiedzUsuńNa pewno cudnie wysupłana - sama zostałam obdarowana przez Bożenkę i mogę podziwiać jej mistrzowską frywolitkę:)
Śliczne prezenty dostałaś, a na wyzwanie powinnam się skusić:)
OdpowiedzUsuńAnetko wspaniałe upominki dostałaś, ale i ty cuda tworzysz:-) super bransoletka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiego prezentu !
OdpowiedzUsuńSerwetka Francja - elegancja :)
Cuda, cudeńka otrzymałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cóż, góry to docenia się w nieco późniejszym wieku :) Jak to mówi moja młodzież "to niemożliwe, żeby to było tak daleko!". Bardzo ładnie oprawione zdjęcie.
OdpowiedzUsuńSerwetka przepiękna - bardzo misterna. Teraz rozumiem, skąd ochota, by sięgnąć po cieńsze nici.
Stęskniłam się za górami bardzo, ale one -póki co - raczej nie dla mnie, przynajmniej w wydaniu "zdobycznym" które lubiłam najbardziej. Cieniutkie niteczki dają bardzo delikatny efekt, chociaż ja lubię tą "widoczność słupków" przy grubszej nitce.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)