Frywolitkowa choinka
Frywolitkowa choinka jako świąteczna ozdoba
Wczoraj zrobiłam frywolitkową choineczkę na wspólną naukę frywolitki z Renią i Justyną w ramach 21. zadania. Będzie to ozdoba świąteczna na choinkę;)
Kilka słów o choince...
Choineczka jest mała, biała i prosta w wykonaniu. Zrobiłam ją Muzą 20 i dwoma czółenkami, choć można było jednym i nicią z kłębka... Wzór znalazłam na Pintereście, gdzie jest dość popularny. Niestety, o autorze/autorce nie było żadnej wzmianki...
Nie mam ciemnozielonej nitki, więc z braku laku choinka jest biała:)) Wzór jest prosty - widzicie same - składa się z uszeregowanych w rządkach kółek i łuczków, a przez to jest monotonny. Każdy rządek robi się osobno, więc wiązanie i odcinanie nitek jest tutaj normą, ale plusem jest to, że choinkę robi się szybko:)
Tyle o choince...
Wędrująca książka...
Dzisiaj- dosłownie przed chwilą - dotarła do mnie "wędrująca książka", którą organizowała Monika z Kijankowa. Paczuszkę otrzymałam od Izy z wrzosowych dzierganek i bardzo ucieszyłam się ze ślicznej, szydełkowej bombki na stojaczku oraz słodkości i herbatek, które umilą czytanie książki:) Dziękuję Izo:)
Pozdrawiam:)
Anetta
55 comments
Cieszę się, że paczuszka dotarła cała i bezpieczna ;). Twoje frywolitki mnie zachwycają, chyba już całkiem wprawnie i szybko Ci idzie. Przynajmniej efekty na to wskazują.
OdpowiedzUsuńDziękuję jeszcze raz Izo za paczuszkę:) Praca z czółenkami idzie mi już coraz lepiej i szybciej, pomalutku przymierzam się do serwetki. Stronę na FB polubię, ale muszę wejść przez Twój blog, bo nie mogę jej znaleźć... Chyba jestem gapowata:)) Pozdrawiam:)
UsuńI już polubiłam - fajna stronka:)
UsuńPiękna choineczka :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu i również pozdrawiam:)
UsuńPiękna choineczka :) coraz piękniejsze rzeczy frywolitkowe tworzysz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:) Czuję, że nabieram rozpędu we frywolitce:))
Usuńale śliczniutka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńŚwietna choineczka, aż nie chce się wierzyć, że jesteś początkującą frywolitką ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Pierwszy miesiąc nauki frywolitki mam już za sobą:)
UsuńAnetko, nie jest ważne, że choinka w bieli, nie w zieleni. Możemy sobie wyobrazić, że to śniegiem pokryta zieleń gałązek frywolitkowych. Podziwiam za to sprawność z jaką wysupłałaś tę choineczkę i to na czółenkach nie na igle. Wygląda bosko, zjawiskowo.)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu:) Przez ten miesiąc nauki naprawdę zrobiłam duże postępy i z każdym dniem jest coraz lepiej:) Pozdrawiam:)
UsuńAleż sie szybko uporałaś z zadaniem :D
OdpowiedzUsuńchoinka wyszła super !
świetna robota :D
pozdrawiam cieplutko
ps.Anetko bardzo proszę dodaj swój post jeszcze raz.
Musiałam poprawić żabusię :D
Dziękuję Reniu:) Dałam żabie wpis po raz drugi. Zaczynam nabierać większej wprawy, więc robótki posuwają się szybciej do przodu. Już nie muszę rozmyślać pół godziny, którą nitką mam teraz robić, jak było na początku:)) Pozdrawiam:)
UsuńMatko jedyna ! Urocza ta choinka :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie umiem frywolitki ,ale jak widać można się nauczyć !
Życzę dalszych frywolitkowych sukcesów :)
Dziękuję ślicznie Beatko:) Można się nauczyć - pierwszy miesiąc nauki już za mną:) Pozdrawiam:)
UsuńPrzepiękna choinka!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWow, ale ekspres, za to choineczka cudowna, a że biała, może właśnie taka jest ładniejsza. Ja nawet jeszcze się w głowie nie przymierzyłam do choinki, a tutaj już gotowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Dziękuję ślicznie:) Wczoraj usiadłam i na dwa razy ją zrobiłam:)) Pozdrawiam:)
UsuńSliczna choineczka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agato:)
UsuńAnetko Twoja frywolitka jest rewelacyjna. Cudna choineczka.
OdpowiedzUsuńDziękuję Izuś za miłe słowa:)
UsuńFrywolitkowa choineczka mnie zachwyciła :) mimo że biała i taka monotonna ;) ;) ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko:) Nareszcie dotarłam do Twojego bloga - cudne prace robisz:) Pozdrawiam:)
UsuńCudna!!! Praca jest bardzo dobrze wykonana i starannie: równiutkie rządki i pikotki, dobrze ściągnięte przejścia między łuczkiem i kółeczkiem!!!! Brawo ... a i końcówek nie widać. Pełna profesja!!!! Widzę, że kawał serca wkładasz w swoje prace, a to daje to coś!!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko za pochwały:) Twoja pozytywna ocena mojej choineczki mile połechtała moje frywolitkowe ego:)) Pozdrawiam:)
UsuńNikt poza Tobą nie dostrzega żadnych niedociągnięć. Śliczna, równiusieńka i delikatna.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Chyba masz rację, że bardziej krytycznie patrzę na swoje prace... Pozdrawiam:)
UsuńBiała choinka z perłami prezentuje się bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:) Lubię perły za ich ponadczasowość i elegancję:)
UsuńCo tu dużo mówić- prześliczną choinkę stworzyłaś. Mi akurat ten cudowny biel bardzo się podoba. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko:) Masz rację - biała też dobrze wygląda:) Pozdrawiam:)
UsuńOj tylko podziwiać mogę te Wasze frywolitkowe cudeńka. Choineczka jest przecudna i biała mnie sie bardzo podoba. Ksiązki Nesbo uwielbiam. Wciagają a akcja zwykle dynamiczna i zaskakująca. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu za miłe słowa:) Nesbo dałam drugą szansę, bo pierwsza powieść, którą czytałam, nie bardzo mi się podobała:)) Pozdrawiam:)
UsuńPowiem krótko ... Zachwycona jestem :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Dziękuję Agnieszko i również pozdrawiam:)
UsuńCudeńko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚliczna!!! i myślę, że właśnie dlatego, że biała:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu i również pozdrawiam:)
UsuńCudna biała choinka :)
OdpowiedzUsuńPrezenty bardzo fajne otrzymałaś :)
Pozdrawiam
Dziękuję Moniko i również pozdrawiam:)
UsuńŚliczna, zwiewna, ośnieżona :) Cudna ta Twoja choineczka. Zachwycająca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa:) Pozdrawiam:)
UsuńPodziwiam cierpliwość!
OdpowiedzUsuńFakt - trochę cierpliwości trzeba mieć, jeśli chce się "frywolitkować". Dzięki:)
UsuńJa zabieram się do nauki szydełkowania... a tu takie cuda u Ciebie i chyba są skomplikowane? Podziwiam i ciepło pozdrawiam. Ania :-)
OdpowiedzUsuńWiesz Aniu, naukę szydełkowania zaczęłam chyba w lipcu i poszło dość gładko, a frywolitką zajmuję się od 5 tygodni, czyli też niezbyt długo...Można się tego nauczyć, choć sam początek frywolitki czółenkowej był dla mnie dość trudny, ale potem poszło z górki:) Trzymam kciuki za Twoją naukę szydełkowania:)
UsuńCiekawy pomysł na choinkę a i wykonanie wydaje się być banalnie proste. Może uda mi się w ten sposób przyozdobić pokój w akademiku :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Daj znać, jak Ci sie udało przyozdobić pokój:))
UsuńChoineczka przecudna !!! Chciałabym spróbować chociaż raz... Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńMyślę, że powinnaś spróbować -ja długo zbierałam się w sobie, zanim zdecydowałam się na naukę frywolitki. Teraz widzę, że niepotrzebnie zwlekałam:) Fakt -początek nie jest łatwy, jeśli człowiek sam się uczy, ale potem to już z górki:)) Pozdrawiam:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)