Frywolitkowa zakładka do książki
Listopad mija jakoś niepostrzeżenie... A ja znowu mam wrażenie, że to przemijanie jest zbyt szybkie. W tym miesiącu wzięłam się za naukę frywolitki czółenkowej. O trudnych początkach nauki pisałam we wcześniejszych postach z listopada- zapewniam, że nie było ani miło, ani łatwo...W końcu załapałam, o co chodzi i z każdą kolejną pracą jest coraz lepiej.Zakładka w stylu vintage
Oto frywolitkowa zakładka wykonana na cykliczne kolorki u Danutki, u której tym razem króluje czekoladowy brąz. Już wcześniej pokazywałam szydełkową serwetę, więc z pozostałej resztki bawełny postanowiłam zrobić coś niewielkiego i użytecznego. Przeglądając frywolitkowe propozycje na pintereście, zauważyłam cudną zakładkę, której nie mogłam się oprzeć.
Oto moja wersja frywolitkowej zakładki w stylu vintage. Autorką wzoru jest Joelle Paulson z bloga leblogdefrivole. Wzór jest dostępny na blogu w formie PDF do darmowego pobrania.
'Szczegóły techniczne' wykonania zakładki
Zakładka wykonana jest dwoma czółenkami z bawełny Pyramid w kolorze brązowym. Składa się z dwóch części - środkowej z drobnymi 'kwiatuszkami' i zewnętrznej 'koronki'.
Środkowy motyw kwiatowo-kółkowy to kółka odwrócoe, czyli split rings. Oj, namęczyłam się przy tym, bo nie dostrzegałam różnicy między węzłem frywolitkowym a odwróconym... W końcu udało się, a potem była już kombinacja łuków i kółek, choć popełniłam mały błąd w odczytaniu schematu...
Końcówka z frędzelkiem spleciona jest józefinką, ale z drugiego supełka, bo tak zaproponowała autorka w opisie wykonania zakładki.
Końcówka z frędzelkiem spleciona jest józefinką, ale z drugiego supełka, bo tak zaproponowała autorka w opisie wykonania zakładki.
Zakładkę usztywniłam poza końcówką. Muszę jeszcze poćwiczyć równomierne zaciskanie frywolitkowych elementów - niby zaciskam dość mocno, ale mam
wrażenie, że mogłoby być jeszcze mocniej i ściślej...
Pozdrawiam:)
Anetta
Anetta
Haha zobacz tez nie lubię czekolady, ale kolor czekoladowy uwielbiam. A zakładki do książek? KOCHAM, no jakby inaczej w końcu mój książkowy blog to: Książki z zakładkami.
OdpowiedzUsuńFrywolitkowa zakładka jest cudowna - podziwiam Twój upór...chyba się po taką uśmiechnę do Ciebie, bo takiej jeszcze nie mam. Jakaś wymianka w Nowym Roku???? hihi
Dziękuję Elu za miłe słowa:) To może podpowiedz, jaki kolor chciałabyś mieć, bo kolorów mam całkiem sporo nie tylko brązowych i beżowych:)) Pozdrawiam:)
UsuńKażdy KOLOR, kochana każdy - nawet tęczowe.jAKI MASZ W ZAPASIE BĘDĘ I TAK SZCŻĘŚLIWA. Ale Ty mi też pisz co mam zrobić DLA ciebie...i spokojnie - PO nowym roku dziękuję
UsuńNo więc z opisu wykonania nie rozumiem ani słowa (może za wyjątkiem czółenko i bawełna P 10 ;)) niemniej jednak niezłe dzieło Ci wyszło z połączenia split rings-ów, węzłów frywolitkowych i tego wszystkiego innego :)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam pozdrowienia od tych co czekoladę uwielbiają pochłaniać w każdej ilości :)
A.
Dziękuję Agnieszko:) Oj, nie przypuszczałam, że ten opis wykonania zabrzmi tak "fachowo":)) Pozdrawiam:)
Usuńcudna ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękna ta zakładka, też mi się ona marzy, czas pokaże, może też ją potworzę w najbliższym wolnym czasie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Madziu w tworzeniu:) Mnie najwięcej trudności sprawiły te split rings. Pozdrawiam:)
UsuńPrzepiękna ta zakładka!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:)
UsuńFrywolitki, to dla mnie czarna magia, takze tym bardziej podziwiam, zachwycam sie , a zakladek nigdy nie za duzo:) Piekna praca, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Do niedawna frywolitka też była dla mnie czarną magią:)) Pozdrawiam:)
UsuńDech mi zapiera jak patrzę na Twoje frywolitkowe postępy. Zawsze chciałam się tego nauczyć, nawet książkę o frywolitce dostałam i ciągle mnie to odstrasza zachwycajac jednocześnie. Chyba czas na pierwsze noworoczne postanowienie :)
OdpowiedzUsuńTwoja zakładka jest prześliczna. Jeśli podziwianie tego cudeńka nie da mi kopa, to już nie wiem, co by mogło ;)
Pozdrawiam!
Nie taki diabeł straszny, jak go malują - to powiedzenie idealnie pasuje do nauki frywolitki:)) Najlepiej rzucić się na głęboką wodę i nie poddawać się, nawet jak nie wychodzi. Ze swej strony mogę podpowiedzieć, że naukę najlepiej zacząć od łuków i od razu dwukolorowych. Wtedy zaraz widzisz, czy wykonujesz węzeł prawidłowo, czy nie. Trzymam kciuki za Twoje postanowienie!
UsuńTwoje prace nieodzownie mnie zachwycają, ale same zdjęcia to również mistrzostwo
OdpowiedzUsuńDziękuję Izo za pochwałę mych zdjęć i prac:) Pozdrawiam:)
Usuńale swietny wzór, te maleństwa w srodku są urokliwe! :)))
OdpowiedzUsuńDzięki Doroto:) Te maleństwa sprawiły, że musiałam zrobić tę zakładkę. Teraz rozmyślam, czy jest możliwe zrobienie kwiatków w innym kolorze, a kółek w innym, stosując split rings... Oto jest pytanie:)) Pozdrawiam:)
UsuńOch taka wspaniałą zakładkę mieć to marzenie. Jest śliczna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Elizo za miłe słowa i również pozdrawiam:)
UsuńPiękna zakładka.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPrzepiekna zakładka. Widze że wzięło Cie na dobre. Gratulacje. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu:) To prawda, że wzięło mnie na całego:)) Produkuję śnieżynki i ciągle uczę się czegoś nowego. Pozdrawiam:)
Usuńcudeńko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justyno:)
UsuńPrzepiękna zakładka! Kolorek super i wzór! Pięknie rozwijasz się frywolitkowo :) podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:) Tak, idę do przodu z tą nauką frywolitki, aż sama sobie się dziwię:) Pozdrawiam:)
UsuńNie znam się na frywolitkach ale zakładeczka bardzo mi się podoba. Śliczny wzór!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Dziękuję Ewo:) Mnie też podoba się ten wzór, szczególnie kwiatuszki na środku:) Pozdrawiam:)
UsuńCudowna i delikatna zakładka.
OdpowiedzUsuńDziękuję Izo za miłe słowa:)
UsuńAnetko ale cudnie Ci idzie ta frywolitka ,bo zakładka wyszła cudnie .Prawdziwa koronkowa robota .
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam cieplutko :)
Dziękuję Danusiu:) Już teraz czuję się nieco pewniej we frywolitkowaniu, więc jest dobrze:) Pozdrawiam:)
UsuńAnetko dzięki za wzór, takiego jeszcze nie mam :)
OdpowiedzUsuńzakładka śliczna i Twoje postępy robią wrażenie:)
Dziękuję Reniu:) Mnie też spodobał się ten wzór. Pozdrawiam:)
UsuńZakładka wyszła Ci piękna i bardzo równa, ten czekoladowy kolor pasuje do wzoru :) sama muszę pomyśleć o zrobieniu sobie kilku zakładek, zazwyczaj szukam po całej książce, gdzie skończyłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:) Racja - zakładek nigdy nie za dużo:) Pozdrawiam:)
UsuńAnetko prześliczna zakładka. Obejrzałam troszkę Twojego bloga i muszę powiedzieć ,że przepiękne są prace a szczególnie te frywolitkowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko za miłe słowa:) Frywolitki dopiero się uczę, ale czuję, że jestem na dobrej drodze:) Pozdrawiam:)
UsuńJaka piękna;)podziwiam bardzo;) śliczna;) Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam:)
UsuńRewelacyjna zakładka !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńwzór jest cudowny!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą:)
UsuńCoraz piekniejsze rzeczy frywolitkowe tworzysz :) Niesamowite, że nauka Ci tak szybko idzie :)
OdpowiedzUsuńPiekna jest ta zakładka, środek jest bardzo delikatny i subtelny. Nie dziwię się, że "musiałaś" ten wzór zrobić.
Pozdrawiam
Dziękuję Magdo za miłe słowa:) Sama jestem zaskoczona tempem frywolitkowej nauki. Wyobrażałam sobie frywolitkę jako coś szalenie trudnego do opanowania... Pozdrawiam:)
UsuńWow, przepiękna zakładka, ten wzór jest niesamowity! :) Chylę czoła i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:) Mnie też podoba się ten wzór:) Pozdrawiam:)
UsuńZakładka cudowna. Robisz niesamowite postępy w nauce frywolitki, rzec by można ekspresowe i bardzo dobrze. Chyba jesteś już zarażona. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justyno:) Fakt - robię spore postępy i już pomalutku rozmyślam nad czymś większym:) Pozdrawiam:)
UsuńJa tylko napisze że jest prześliczna :) Mega śliczna dodam ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Marzeno:)
UsuńŚliczną zakładkę zrobiłaś, jestem pod wrażeniem:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgorzato i również pozdrawiam:)
UsuńUrocza zakładka :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:)
UsuńOj złapałaś sporego bakcyla;) A zakładka prześliczna i bardzo apetyczny kolorek;)
OdpowiedzUsuńOj, chyba złapałam:) Dziękuję Olu:)
UsuńOj, muszę przyznać że zakładka jest przepiękna! Śliczny wzór i świetne wykonanie! Wzór muszę wpisać na listę "do zrobienia" bo uwielbiam frywolitkowe zakładki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dziękuję:) Mnie też bardzo podoba się ten wzór:) Pozdrawiam:)
UsuńPrzepiękna zakładka
OdpowiedzUsuńDziękuję Agato:)
UsuńUrocza zakładka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękna zakładka, gdybym miała taka już nigdy moje książki nie miałyby pozaginanych kartek :)
OdpowiedzUsuńPs. Bardzo serdecznie zapraszam do mnie na rozdawajkę z okazji urodzin bloga: http://annawojnar.blogspot.com/2015/11/papierowa-rocznica-papierowe-candy.html
Dziękuję za miłe słowa i zaproszenie:) Pozdrawiam:)
UsuńTwoja zakładka wygląda jakby była nie tylko czekoladowa, ale i z czekolady.:))
OdpowiedzUsuńA wiesz, że miałam podobne skojarzenie:))
UsuńCudna! Zazdroszczę umiejętności! Taka do schrupania i jeszcze piękne zdjęcie ze starą książką!
OdpowiedzUsuńJa nie porywam się na frywolitkę, pierwsze próby mnie zraziły:)
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję ślicznie:) Mnie pierwsze próby też zniechęciły - w ogóle nie mogłam zaskoczyć, o co chodzi... Pozdrawiam:)
UsuńJest przepiękna! :) Wzór wygląda szalenie skomplikowanie, jak dla mnie czarna magia - jestem pełna podziwu dla pracy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Dziękuję za miłe słowa:) Wzór tak bardzo mi się spodobał, ze musiałam zrobić tę zakładkę. Pozdrawiam:)
UsuńMisterna robota ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńZakładeczka pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńDziękuję Alino:)
UsuńŚliczna zakładka,piękny wzorek i wykonanie:) Widzę,że śmigasz już frywolitkowo na 100% i że wciągnęłaś się w tę dziedzinę rękodzieła:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO tak, wciągnęłam się we frywolitkę i nawet mam już wybrany wzór na pierwszą serwetkę, choć pewno trochę czasu minie, zanim ją zacznę robić i skończę:)) Pozdrawiam:)
UsuńPiękna zakładeczka frywolitkę podziwiam od dawna a tobie ta zakładeczka wyszła świetnie pozdrawiam cieplutko ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:) Pozdrawiam:)
Usuń