Elegancka szydełkowa serwetka w kolorze cappuccino
Dzisiaj pokażę serwetkę, o której już wspominałam wcześniej - najpierw w trakcie robienia jej, a potem po skończeniu, ale jakoś nie było okazji, by pokazać ją w pełnej krasie. Serwetka ma ładny kolor ciepłego beżu - odcień cappuccino lub jak kto woli kawy z mlekiem.
Produkcja trochę trwała i jak początek powstał w tempie ekspresowym, tak ostatnie rzędy wlokły się niemiłosiernie...
Kilka słów o serwetce
Jej średnica wynosi prawie
80 cm. Nie zużyłam na nią przewidywanych 200g tylko trochę mniej, ale
dokładnie nie wiem, bo nie zważyłam robótki po skończeniu. Upięcie serwetki w
celu naprężenia było z lekka męczące i nużące- palce i szpilki ślizgały
się na krochmalu okropnie. A po wyschnięciu okazało się, że i tak nie
zrobiłam tego idealnie prosto... Trudno.
Wzór pochodzi z Robótek ręcznych nr 9-10/2015 i jest duży, co widać po rozmiarach serwety. Niestety, nie mogłam serwety sfotografować w całości, więc pokazuję we fragmentach.
Wzór pochodzi z Robótek ręcznych nr 9-10/2015 i jest duży, co widać po rozmiarach serwety. Niestety, nie mogłam serwety sfotografować w całości, więc pokazuję we fragmentach.
Rozczarowanie gazetkami z serwetkami i zapowiedź frywolitki
Dzisiaj kupiłam sobie nowe gazetki z serwetkami i właściwie nie ma w nich za wiele serwetek, za to dużo jest różnego rodzaju ozdób świątecznych, w tym szydełkowe postacie z szopki bożonarodzeniowej...W ogóle ostatnio zauważyłam, że coś mi się profil bloga zmienił z handmade'owego w szerokim tego słowa znaczeniu na szydełkowy:)
Kończę już, bo frywolitka czeka.. O frywolitkach napiszę następnym razem, bo produkuję je dość intensywnie - oczywiście w miarę moich skromnych umiejętności. Kolejny wpis będzie o bezsilności, łzach i "frywoleniu"...
Pozdrawiam,
Anetta
Anetta
Elegancja w każdym calu :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich ładnych ,ażurowych wzorów :)
Dziękuję Beato:) Tę gazetkę kupiłam na początku października właśnie ze względu na tę serwetę, choć patrząc na zdjęcie myślałam, że będzie mniejsza - taka ok. 40cm...Pozdrawiam:)
UsuńWow, cudowna! Podziwiam za wytrwałość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję:) Ostatnie 10 rzędów faktycznie wymagało nieco cierpliwości ze względu na liczbę oczek:) Pozdrawiam:)
UsuńCuuuuuuudowna , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Dusiu i również pozdrawiam:)
UsuńCudo!!! Chociaż sama nie wiem co mnie bardziej przeraża dzierganie takiej ilości oczek czy blokowanie;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu:) Powiem szczerze - mnie bardziej przeraża krochmalenie i upinanie serwetki...Pozdrawiam:)
UsuńPiękna serwetka wyszła :) a kolorek jest super!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:) Mnie też podoba się ten kolor.
UsuńPrezentuje się przepięknie :) bardzo lubię takie delikatne jasnokawowe odcienie :) o wiele bardziej niż oczywistą biel :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Julio:) Mnie też się podobają takie kolorki. Od kiedy oswoiłam się z szydełkiem, nie zrobiłam żadnej białej serwety:)) Pozdrawiam:)
UsuńŚliczna serweta Anettko:) Lubie duże formy, małe mnie męczą. Początki zawsze idą migusiem, potem jest już mozolna praca, ale efekt zawsze jest wspaniały i satysfakcji mnóstwo :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jaki masz pomysł na upinanie, ale ja zawsze zaczynam od środka, potem przepinam igły coraz wyżej, aż do brzegu i wszystko pod kontrolą metra, musi być równo :) A do upinania najlepsze są igły do robienia zastrzyków :) Nie rdzewieją i nie ślizgają się :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Ewo za rady dotyczące upinania:) Też zaczynam od środka, ale tym razem właśnie środek nie ułożył się za dobrze... Nad igłami muszę pomyśleć, bo zwykłe szpilki to prawdziwa udręka:)) Pozdrawiam:)
UsuńCudna serweta.
OdpowiedzUsuńI jaka duża. Ostatnie rzędy faktycznie musiały się rooooooooooooobić dosyć długo :)
Dziękuję Moniko:) Te ostatnie rzędy były naprawdę nudne...Pozdrawiam:)
UsuńŚliczna serweta. Podziwiam tych co się biorą za tak duże prace mi brakuje cierpliwości :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam:)
Usuńcudeńko w przepięknym kolorze :) A jeszcze niedawno były posty w których wspominałaś, że szydełko z Tobą nie współpracuje :) po tej pracy widać, że w końcu znaleźliście wspólny język :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justyno:) Z szydełkiem idzie mi już całkiem dobrze - jeszcze muszę opanować tę technikę brugijską i będę zadowolona z moich szydełkowych dokonań:)
UsuńOgromnie duuużo pracy! Te ostatnie okrążenia na prawdę duże:) Efekt końcowy zachwyca i kolor cudny!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:) Było przy niej trochę pracy, ale warto było się pomęczyć nieco:)
UsuńNie wyobrażam sobie bym mogła zrobić tyle słupków i oczek! Matulu kochana to żes się naszydełkowała. Jakos nie mam do tego serca, chociaz kiedyś ciut robiłam i wiem jak sie tym szydełkiem macha. Podziwiam więc tym bardziej. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu:) Na zdjęciu serwetka wydawała się normalna, tj. ok. 40cm i bardzo mi się spodobała, więc kiedy zorientowałam się, że jest duża, to i tak chciałam ją mieć...Pozdrawiam:)
UsuńCos pieknego taka serweta. Sliczny kolor. Gratuluje pieknej pracy i wytrwalosci. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo:) Trochę pracy było, ale efekt jest zadowalający:) Pozdrawiam:)
UsuńBrak mi słów...no brakuje i już. Więc popatrzę powzdycham i nacieszę oczęta. CUDO Anetto
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa Elu:)
UsuńWspaniała serweta :-) Cudny wzór i śliczny kolor - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu i również pozdrawiam:)
UsuńNoooo teraz to już wszędzie Święta widać :) a przecież to jeszze dwa miesiące:)
OdpowiedzUsuńDo świątecznych klimatów jeszcze trochę czasu zostało, na razie pokazuję serwetę z jesiennymi hortensjami...
UsuńPiękne, misterne cudeńko!
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko:)
UsuńAnetko serweta wyszła przepięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu:)
UsuńAneto ! Piękne cappuccino ;))
OdpowiedzUsuńFrywol sobie do woli, a nam pokaż efekty ... tylko bardzo proszę hamuj łzy gdyż pamiętaj, że nadmiar wilgoci źle wpływa na wszelkie komputery, laptopy, etc. ;)))
Pozdrawiam
A.
Dziękuję Agnieszko:) Jakoś wykaraskałam się z chwilowego kryzysu frywolitkowego:)) Pozdrawiam:)
UsuńWow, serweta jest prześliczna, bardzo lubię taki kolor kawy z mlekiem :) Podziwiam za ogrom pracy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:) Mnie też podoba się ten kolor:)
UsuńPiękna serwetka i chyba jeszcze piękniejsze zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję Izo:) Mam zwykły cyfrowy aparat, więc za dużego pola manewru ze zdjęciami nie mam, ale staram się wykorzystać możliwości mojego aparatu. Pozdrawiam:)
UsuńOgrom pracy ! Ale efekt niesamowity - piekny wzór i kolor śliczny. Bardzo trafny tytuł nadałaś temu postowi.
OdpowiedzUsuńCzy to źle, ze zmienia się profil bloga ? Z mojego, oglądającego punktu widzenia - bardzo dobrze :)
pozdrawiam
Dziękuję:) Źle z tą zmianą chyba nie jest...Cieszę się, że szydełkowanie przestało być dla mnie czarną magią:) Pozdrawiam:)
UsuńUrzekl mnie tytul, urzekla mnie serwetka. Pozdrawiam serdecznie beata
OdpowiedzUsuńDziękuję Beato za miłe słowa i również pozdrawiam:)
UsuńCudeńko... jest piękna! :)
OdpowiedzUsuńDziekuję:)
UsuńDużo pracy przy takiej serwecie... gratuluję cierpliwości. Fajnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:) Końcówka była nieco męcząca z powodu dużej liczby oczek...Pozdrawiam:)
Usuń