Jesienne szydełkowe mandale
Jesieni, jak na razie, nie widać - wszystko wokół zielone, co niektóre rośliny kwitną po raz drugi. Jedynie kasztany opadają z drzew. A poranne mgły snują się nad pobliskim jeziorem.
Dwa tygodnie temu zainspirowałam się wpisem z mandalami Que Sabe z bloga QSCrochet. Poszukałam sobie na pintereście kolejnych inspiracji i odkryłam świat szydełkowych mandali w cudnych kolorkach, z pięknymi wzorami i raczej w tradycyjnym okrągłym kształcie.
Opis szydełkowych mandal
Ptaszynę na wychudłych nóżkach już znacie:) Dorobiłam do kompletu cztery mandale, które idealnie pasują pod kubki. Każda mandala ma ok. 10cm średnicy, więc do dużych nie należą...
W każdej mandali wykorzystałam cztery kolory - ciemny brąz (odcień gorzkiej czekolady), kakaowy, beżowy i kremowy. Bardzo apetyczne są te kolorki i w ładnych ciepłych odcieniach.
Każda mandala jest inna... Miały być takie same, ale dałam ponieść się fantazji :)) Motywem przewodnim był schemat wymyślony przez Que Sabe, ale tylko jedna serwetka/podkładka zrobiona jest prawie w 100% według tego wzoru.
Utrwalenie szydełkowych serwetek
Najmniej przyjemnym zadaniem było doprowadzenie drugiej strony do ładu, czyli pochowanie nitek... Postanowiłam zaryzykować i usztywniłam podkładki rozcieńczonym vicolem(!) w proporcji 1:1. Serwetki ponoć wytrzymują do 3 miesięcy, nie łapią kurzu ani brudu i można je uprać po wcześniejszym namoczeniu, bo vicol powinien się rozpuścić w wodzie. Na dużej serwetce bałabym się zaryzykować, a takich małych w razie czego nie będzie mi szkoda.
Odnowa domu ptaszyny
Domek, w którym siedzi chudonoga ptaszyna, też przy okazji odnowiłam. Był to malutki karmnik dla ptaków w ogniście czerwonej barwie, a ponieważ zimą używam zwykłego karmnika, więc bez żalu pomalowałam to cudo waniliowym kolorkiem i nieco przetarłam. Domek będzie elementem dekoracyjnym przy aranżacji zdjęć.
Mam tyle jesiennych pomysłów, a w Tesco pojawiły się już świąteczne Mikołaje...
Pozdrawiam,
Anetta
Podoba mi się wszystko i mandala szydełkowa, ale najbardziej rozczula mnie ptaszyna jest moją inspiracją co niedługo pokaże. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko:) Jestem ciekawa Twojej pracy zainspirowanej ptaszyną - czekam cierpliwie:) Pozdrawiam:)
UsuńMandale w Twojej wersji bardzo mi się podobają! I ta kolorystyka - uwielbiam brązy!
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko:) Też uwielbiam brązy, rudości i złote żółcienie, czyli kolorki jesieni:)
UsuńFantastyczne mandale :-) Ślicznie wyglądają w tych kolorach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję ślicznie:) Te jesienne barwy są takie inspirujące:) Pozdrawiam:)
UsuńNo właśnie każda inna :))) Przyjemna dla oka kolorystyka :))
OdpowiedzUsuńA.
PS. Mikołaje w Kauflandzie "atakują" już od zeszłego tygodnia. Jakiś obłęd :/
Czuję jakąś lekką degustację tymi Mikołajami na początku października....Dziękuję za miłe słowa na temat mandal:)
UsuńŚwietne mandale! Idealne na jesień :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Też tak myślę, że ładnie wpisują się w jesienne klimaty:)
UsuńAle się fajnie wkręciłaś szydelkowo :) I świetnie wyszły Ci podkladeczki. Jeszcze nie spotkałam się z usztywnianiem serwetek wikolem. Chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Z wikolem spróbowałam, aby naocznie się przekonać, jak to wygląda w praktyce. Serweteczki są bardzo sztywne, ale co będzie po praniu - to dopiero zobaczę:) W szydełko faktycznie się wkręciłam i ciągle mi mało:)) Pozdrawiam:)
UsuńRewelacyjne podkładki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko:)
UsuńCiepłe, świetnie dobrane kolory i praktyczne , super , pozdrawiam ciepło Anetko , Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Dusiu:) Oj, lubię takie właśnie kolorki... Również pozdrawiam serdecznie:)
UsuńCudowne mandale, a jakie fajne kolorki. Super Anetko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Izo:) Lubię takie stonowane brązy:) Pozdrawiam:)
UsuńWow, coś wspaniałego i w przepięknych barwach, podobają mi się bardzo.Gratuluję twórczości szydełkowej;) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:) Rozkręcam się z szydełkowaniem coraz bardziej:)) Pozdrawiam:)
UsuńŚliczne podkładki Ci wyszły :) kolorki są rewelacyjne :) widzę, że spodobało Ci się bardzo szydełkowanie ;)
OdpowiedzUsuńOj, cały czas coś tam dłubię na szydełku, ale staram się kończyć jedno, zanim zacznę drugie:)) A nowe pomysły rosną jak grzyby po deszczu:)) Pozdrawiam:)
UsuńPodkładeczki niby różna a takie same, w kolorkach od których robi się cieplej :) a do usztywniania polecam Ługę jak dla mnie sprawdza się najlepiej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justyno za radę - poszukam tego środka, który polecasz:) Normalnie robię krochmal z mąki ziemniaczanej, ale chciałam wypróbować ten sposób z vicolem. Pozdrawiam:)
UsuńMoja mama dzisiaj też przyniosła kasztany do domu :) Pamiętam, jak byłam młodsza, sama bardzo chętnie je zbierałam. Kasztany zawsze cieszą - to jedne z piękniejszych oznak jesieni :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory mają te mandale <3 I domek ptaszka z ptaszkiem również rewelacyjny! :)
Pozdrawiam :)
Zgadzam się z Tobą - kasztany są niezwykłe i zawsze cieszą, dlatego z przykrością patrzę na niszczejące kasztanowce... Dziękuję ślicznie i również pozdrawiam:)
UsuńBardzo ładne mandale - ciepłe, stonowane, do porannej kawusi ze śmietanką.
OdpowiedzUsuńO tak, te kolorki są właśnie takie w stylu kawy ze śmietanką :) Dziękuję bardzo:)
UsuńŚwietny pomysł i śliczne wykonanie. Kolorki takie apetyczne:) Ja mam na szydełku od dobrego miesiąca, mandale - łapki do garów, ale nie mam czasu skończyć:) A wikolu używałam do usztywniania serwetek, usztywnia fajnie ale z praniem jeszcze nie próbowałam, bo póki co czyste są. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu:) Wypróbowałam klej z ciekawości i też na razie nie wiem, jak to jest z praniem, choć uprzedzono mnie, że trzeba namoczyć serwetki, aby klej się rozpuścił i dopiero prać...Zobaczymy:) Pozdrawiam:)
UsuńPtaszek w domku - the best
OdpowiedzUsuńMandale też super ja na razie oglądam ale chyba sobie jakąś wyszydełkuję tak te Twoje mnie urzekły
Pozdrawiam
Dziękuję:) Mnie również podobają się szydełkowe mandale - za kolorki i nieograniczone możliwości wykonania:) Już jestem ciekawa Twojego pomysłu. Pozdrawiam:)
UsuńPięknie wyszły Ci te mandale! Kolory super, takie jesienne :) Niezmiernie mi miło, że moja mandala zainspirowała Cię do wydziergania tych cudów :)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za inspirację i schemat :) Są to moje pierwsze mandale, ale na pewno nie ostatnie:)) Już planuję następne,ale muszę skończyć serwetę, którą robię...Pozdrawiam:)
UsuńPiękne te mandale wyszły, kolory rewelacja, takie ciepłe, pięknie współgrają ze sobą. Mogę tylko pozazdrościć takiej umiejętności jak praca z szydełkiem bo wyczarowałaś przepiękne podkładeczki. Będzie miło zasiąść z kubkiem kawy przy nich. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko:) Ta moja szydełkowa przygoda nie trwa zbyt długo, ale bardzo mnie wciągnęła. Już kolejne pomysły lęgną się w głowie:)) Pozdrawiam:)
UsuńPiękne szydełkowe mandale, a ptaszorek uroczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję ślicznie i również pozdrawiam:)
UsuńPiękne i jesienne ! Jakoś nigdy nie pomyślałabym o brązach... a tu proszę - też zachwycają i ładne to ! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ulu:) Lubię brązy i te wszystkie cudowne jesienne kolorki:) Pozdrawiam:)
UsuńZdecydowanie bardzo jesienne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiekne mandale i piekny ptaszek,u Ciebie zawsze jest super.
OdpowiedzUsuńPozdrowka :)
Dziękuję Danusiu za miłe słowa:) Szydełko wciągnęło mnie na maxa:)) Pozdrawiam:)
UsuńŚliczności i piękne zdjęcia wszystkich prac więc mój podziw tym większy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Izo:) Ostatnio eksperymentuję ze zdjęciami, choć możliwości mam ograniczone, bo mam zwykłą cyfrówkę, ale staram się:) Cieszę się, że zauważyłaś to:) Pozdrawiam:)
UsuńFajnie wyszła cała kompozycja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:)
UsuńPtaszyna jest The Best !!
OdpowiedzUsuńa podkładki dobrze że zrobiłaś inne, mnie sie podobają:)
Dzięki Reniu:) Chciałam się troszkę sprawdzić, czy sama też potrafię pokombinować, żeby serwetka miała jakiś wygląd...Pozdrawiam:)
UsuńŚliczne mandale, pięknie dobrałaś kolory:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam:)
UsuńWow, ale cudowne mandale i ptaszek też śliczny, jakoś mi wcześniej umknął. Pięknie u Ciebie. To i ja zabiorę się za pokazanie swojej jesieni. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justyno:) Czekam z niecierpliwością na Twoje jesienne pomysły. Pozdrawiam:)
UsuńFotki rewelacyjne, o pracach nie wspomnę. Ptasze z domkiem dech zapiera. Słowm: mistrzostwo świata ;)
OdpowiedzUsuńOd takich miłych komplementów aż się zarumieniłam:) Dziękuję:)
UsuńŁadne te mandale i rytmem, i kolorem. Musiały przy pracy wnosić dużo spokoju :)
OdpowiedzUsuńA ptaszyna słodka :)
pozdrawiam
O tak, mandale spełniły swoje zadanie - napełniły mnie spokojem i pozytywną energią, a przy okazji skłoniły do kreatywności:)) Pozdrawiam:)
Usuń