Lawenda w kolejnej odsłonie
Lawenda i decoupage po raz kolejny...
Nie mam ogrodu ani ogródka, więc moja uprawa lawendy ogranicza się do donicy na balkonie. Kwitnie pięknie i bujnie - może to taka odmiana, a może te upały jej odpowiadają... Nie mam pojęcia, w każdym bądź razie zainspirowana moją balkonową pięknością zrobiłam kolejny decoupagowy komplet. Oczywiście, z lawendą w roli głównej, ale żeby nie było nudno w zupełnie odmiennym stylu niż komplet z wpisu Lawendowe szaleństwo.Lawendowy komplet
Komplet tradycyjnie składa się z drewnianego pudełeczka, ozdobnej deseczki i podkładek pod kubki. Ponieważ chciałam wypróbować technikę imitacji drewnianych desek, więc całość utrzymana jest w postarzanym stylu prowansalskim:)Etapy zdobienia kompletu
Pudełko z decoupage'm i transferem
Pudełeczko to klasyczna herbatnica dwukomorowa, która pomalowałam czarną bejcą, uzyskując efekt bardzo ciemnego brązu... Na wierzchu zrobiłam imitację deseczek i decoupage z motywem lawendy.Natomiast wnętrze ozdobiłam fragmentami motywu z serwetki i transferowym napisem - moim ulubionym, jak zapewne zauważyliście, bo występuje prawie w każdym pudełku, które zrobiłam.
Deseczka i podkładki
Deseczka ma półowalny kształt i aż prosiła się o wypróbowanie imitacji drewna, o której wspomniałam. Brzegi są dość mocno przetarte, a wzór wkomponowany w kształt deski.
Podkładki początkowo były jasne, ale postanowiłam je postarzyć, aby pasowały do reszty kompletu. Każda podkładka jest inna, bo starałam się maksymalnie wykorzystać motywy z serwetki.
Komplet utrwalony został lakierem odpornym na wysokie temperatury.
Poniżej
widać jakiś cieplejszy odcień na zdjęciu, ale to kwestia oświetlenia,
bo wszystkie elementy zostały pomalowane tą samą jasną farbą akrylową.
Taboret, który przeżywa właśnie metamorfozę, został pozbawiony wszystkich warstw farb, jakimi w przeszłości był pomalowany. A ja muszę odetchnąć po tym męczącym zajęciu.. Może pod koniec tygodnia uda mi się pokazać efekt końcowy zmagań z taboretem:)
Pozdrawiam,
Anetta
Anetta
42 comments
Nie no jestem w szoku spowodowanym Twoją twórczą aktywnością ;) Ja nie mam nawet siły trzymać igiełki a Tobie idzie jak z płatka :) Super próby z postarzaniem :)) No i nie mogę się doczekać co też wykombinowałaś z taboretem :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Dziękuję Agnieszko:) Robię 2-3 rzeczy jednocześnie, więc zawsze coś tam akurat się skończy i można pokazać:)) Ten upał też mnie wykańcza, ale na to niestety nie mamy wpływu...Pozdrawiam :)
UsuńPodziwiam piękne lawendowe prace :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Izo:)
UsuńJestem zachwycona! Technika postarzania na drewnie wyszła Ci idealnie. Robiłaś świeczką?
OdpowiedzUsuńUwielbiam zaglądać do Ciebie i zawsze do Ciebie zaglądam nawet jeśli nic nie komentuję. Dlatego nominuję Cię do LBA :)
A taboretu jestem ciekawa jak nie wiem.... ;)
Dziękuję za nominację:) Można to zrobić i ze świeczką i bez, ale ważniejsza jest faktura, ponieważ szlifierką trzeba zrobić te "rowki" desek, ale tego na zdjęciach nie widać... Pozdrawiam:)
UsuńCudne te Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na taborek.
Pozdrawiam
Dziękuję ślicznie:) Na razie odpoczywamy z taborkiem:)) Pozdrawiam:)
UsuńŚlicznie to wygląda, aż nabieram ochoty na zabawy z decupagem chociaż za mokrą robotą nie przepadam;) A lawenda lubi upał, umiarkowaną suszę i cięcie (jeżeli chcesz ją przezimować) Pozdrawiam i czekam na efekty zmagań z taboretem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za rady na temat pielęgnacji lawendy:) Cieszyłabym się, gdyby udało się ją przezimować. Te nasze wzmianki o zimie w tym upale brzmią z lekka surrealistycznie:)) Pozdrawiam:)
UsuńJa też jestem zauroczona lawendą!! Twój komplecik w zupełności oddaje piękno tych małych kwiatuszków!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:) Właśnie chwilkę temu podziwiałam Twoje transferowe koniki:)
UsuńŚlicznie. Ten komplecik podbił moje serducho. Uwielbiam lawende i prowansalski styl. Zakochałam się w nim jeszcze w szkole, kiedys zwiedzalismy z wycieczką Prowansję i Langwedocję. To poprostu bajeczne regiony. Pozdrawiam ciepluteńko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu:) Styl prowansalski jest ponadczasowy i bardzo klimatyczny - też go lubię, choć Prowansję to znam tylko z internatu...Pozdrawiam:)
UsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTa ozdobna deseczka jest super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justyno:)
UsuńPiękne te Twoje deseczki :) świetnie uchwyciłaś urok lawendy :) ja też mam tylko na balkonie...a teraz podczas tych upałów strasznie cierpi, bo zero cienia przez cały dzień :(
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:) Mojej lawendzie chyba to słonce służy, bo w latach ubiegłych o tej porze robiła się już nieciekawa...
UsuńPiękny komplet :) Ta imitacja desek to świetna sprawa, bardzo ciekawie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:) Ta imitacja wymaga użycia szlifierki, ale "na żywo" faktycznie widać te niby deseczki. Niestety, zdjęcie nie pokazuje tego...
UsuńZapachniało lawendą :) Pięknie tu u Ciebie
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie i zapraszam na dłużej:)
UsuńPięknie się prezentuje zestaw lawendowy;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marianna.
Dziękuję ślicznie za miłe słowa i również pozdrawiam:)
UsuńMotyw lawendy to piękno już samo w sobie , pomysłowy zestaw pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Dusiu:) W Twoim ślicznym ogrodzie na pewno masz wspaniałe lawendowe rabatki:) Pozdrawiam serdecznie:)
Usuńpiękności
OdpowiedzUsuńDziekuję:)
UsuńŁał! Jakie cudne i lawendowe ;D Bardzo pięknie ozdobiony zestaw, naprawdę ślicznie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa:)
UsuńJak ślicznie wychodzi Ci decupage. Wdzięczny motyw zyskał bardzo godną oprawę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa:) Bardzo spodobało mi się dekupażowanie i ciągle próbuję coś nowego:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPostarzone przedmioty świetnie się prezentują ;)
OdpowiedzUsuńTutaj bardzo pasowało to postarzenie - tak sądzę:) Dziękuję ślicznie:)
UsuńRewelacyjny komplet!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚliczny komplet. Ja też kocham lawendę, a z okazji zostania "świeżą działkowiczką" mam w planach zrealizować moje marzenie i posiać małe poletko pachnącej lawendy. Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze prace:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:) Ogród/ogródek to zawsze było moje marzenie, ale nigdy nie dążyłam do jego realizacji - brzmi to trochę dziwnie...Życzę Ci wielu sukcesów na działkowym poletku i bujnej uprawy lawendy:) Pozdrawiam:)
UsuńPiękne prace, aż "czuć" lawendą od nich ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)