Szczęście i prezenty
Chyba mam szczęście:) Kilkanaście dni temu otrzymałam piękny prezent od Eli z bloga W kąciku przy maszynie, a wczoraj po południu przyszła paczuszka od Izy z Wrzosowych dzierganek.
Iza świętowała "półrocznicę" swojego bloga i z tej okazji zorganizowała rozdawajkę. Zobaczcie, jakie śliczności otrzymałam.Najpierw chwila niepewności ...a potem prezenty.
Książka zapowiada się wspaniale, kosmetyki pachną cudnie, a markery są nad wyraz praktyczne.
Jeszcze raz dziękuję Izie, życząc jej dynamicznego rozwoju bloga i wielu pięknych robótek:)
Moja ocena preparatu Mod Podge
A teraz jeszcze kilka słów o Mod Podge, który faktycznie jest preparatem uniwersalnym, ponieważ może spełniać funkcję kleju, lakieru, medium do transferów i in. Cena jest różna w zależności od wielkości opakowania i sprzedawcy, u którego kupujemy. Uważam, że preparat ze względu na tę wielofunkcyjność jest wart swojej ceny. Moje pierwsze doświadczenie z Mod Podge to transfer laserowego wydruku na drewnianą zakładkę.
Tak to wyszło - myślę, że całkiem dobrze, choć musiałam przylepiony papier wielokrotnie rolować, tzn. nie wszystko od razu, tylko etapami, ale tak się robi przy transferach "klejowych".
Na drewnianych zakładkach nie doszło do przebarwień drewna, jak miało to miejsce przy wikolu. Celowo je trochę pomazałam brązowym tuszem, żeby nadać im kolorytu w stylu vintage:) Zakładki ozdobiłam lakierowanym sznurkiem, różyczkami i maleńkimi perełkami Swarovskiego.
Jestem zadowolona z Mod Podge i na pewno często będę go wykorzystywać w swoich pracach.
Pozdrawiam:)
Anetta